Sargath
Ten dziennik rowerowy prowadzi sargath z miasta Szczecin. Mam nakręcone 27671.67 kilometrów w tym 3202.19 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 22.46 km/h i tyle wystarczy. Jeżdżę od dziecka, mój pierwszy rower to "czterokołowiec" Smyk. W pierszym dniu nauki złamało się kółko wspierające i okazało się że drugie nie jest potrzebne. Potem były inne i trafiła się dłuuuga przerwa,aż do momentu, kiedy zrozumiałem że poświęcenie dla własnej pasji i podążanie za ideą jest ważniejsze niż dla kogoś kto nie jest go wart. Pasja ukazuje jakie decyzje podejmujemy i w jakim kierunku zmierzamy ..., a Bikestats'a odkryłem w wakacje '10 :) .Archiwum
Kategorie bloga
Unibike
Statystyka roczna
Zajrzało tu od października 2010
Dane wyjazdu:
113.06 km
0.00 km teren
Pasewalk
Sobota, 25 września 2010 · dodano: 25.09.2010 | Komentarze 3
Pogoda w piątek dopisała, temperatura prawdziwie letnia więc zainteresowanie sobotnią wycieczką wzrosło.Spotknie zaplanowaliśmy na Głebokim na 10:00 i wyruszyliśmy w piątkę.
Kierunek Pasewalk przez przejście w Buku. Z Blankensee do Pampow, Mewegen, Rothenklempenow do jeziora Grosse Koblentzer See
Kościół w Rothenklempenow© sargath7
Jezioro Grosse Koblentzer See© sargath7
Następnie w Krugsdorf na Pasewalk.
Baszta© sargath7
i druga baszta© sargath7
no i brama czyli fragmenty dawnych murów obronnych© sargath7
Architktura kamieniczek, niestety niewiele takich jest w tym mieście© sargath7
...a to jest ...© sargath7
... przyznam się szczerze że nie mam pojęcia...(jak ustale to zaktualizuje :) )© sargath7
Rynek - nie zachwyca.© sargath7
Przeznaczenia tego co za mną nie ustaliliśmy...© sargath7
Ogólnie Pasewalk nie jest miastem godnym polecenia - takie moje zdanie.
Po chwili odpoczynku skreowaliśmy się na południe w stronę Szczecina przez Brollin, Fahrenwalde, Brussow do Locknitz.
Jezioro w Brussow...© sargath7
... i kościół.© sargath7
Ekolog :)© sargath7
A to Scottish Highland - czyli szkockie bydło górskie :) na polu przed Locknitz© sargath7
Podsumowując wycieczka nic specjalnego, narzuciliśmy zbyt duże tempo, do tego pogoda pod psem(nie było co prawda zimno, ani wiatr raczej nie dokuczał).
Komentarze
Misiacz | 17:13 czwartek, 21 października 2010 | linkuj
Może sam Pasewalk nie jest jakiś imponujący, ale jest dość fajnym punktem zwrotnym na ciekawej trasie, ewentualnie miejscem, gdzie można coś przekąsić. :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!