Sargath
Ten dziennik rowerowy prowadzi sargath z miasta Szczecin. Mam nakręcone 27671.67 kilometrów w tym 3202.19 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 22.46 km/h i tyle wystarczy. Jeżdżę od dziecka, mój pierwszy rower to "czterokołowiec" Smyk. W pierszym dniu nauki złamało się kółko wspierające i okazało się że drugie nie jest potrzebne. Potem były inne i trafiła się dłuuuga przerwa,aż do momentu, kiedy zrozumiałem że poświęcenie dla własnej pasji i podążanie za ideą jest ważniejsze niż dla kogoś kto nie jest go wart. Pasja ukazuje jakie decyzje podejmujemy i w jakim kierunku zmierzamy ..., a Bikestats'a odkryłem w wakacje '10 :) .Archiwum
Kategorie bloga
Unibike
Statystyka roczna
Zajrzało tu od października 2010
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Rower:Ekspert
Demontaż / Montaż korby Deore M590 w systemie Hollowtech II (zewnętrzne miski suportu)
Piątek, 14 stycznia 2011 · dodano: 14.01.2011 | Komentarze 28
W związku z koniecznością odbębnienia jak co roku L4 w pracy i dobijającą nudą w domu, a co się wiąże z L4 także niemożnością kręcenia na wolnym powietrzu postanowiłem wziąć rower na warsztat domowy. Przy okazji postanowiłem stworzyć foto relację , a nuż się komuś przyda, chociaż powiem szczerze że zdjęcie korby ze zintegrowaną osią suportu jest banalne. Jednak nie wiedziałem tego dopóki nie zakupiłem klucza w rowerowym i się o tym nie przekonałem, a niektórych może odstraszyć temat odkręcania korby, zwłaszcza jeśli na co dzień nie majsterkują przy swoim sprzęcie, albo mają doświadczenia z przeszłości czyli zdejmowanie korby z suportem na kwadrat.Do rzeczy pacjentem jest jak w temacie korba Deore M590, czyli jedna z podstawowych z grupy Shimano. Powodem demontażu był wszech ogólny syf, zjechany największy (44) blat i luz na osi.
Do demontażu samej korby teoretycznie wystarczy imbus (ampul), ale postanowiłem rozebrać także miski suportu w celu konserwacji. Poniżej narzędzia potrzebne do wygodnego serwisu w domowym zaciszu.
Potrzebne narzędzia© sargath7
Duży klucz (1) kosztował mnie 60 parę zł, ale można wyrwać tańszy za około 15-20 zł , nie lubię jednak oszczędzać na narzędziach więc kupiłem wygodniejszy. Tańsze klucze przypominają klucze płaskie i także powinny zdać egzamin.
Z serii imbusów (2) wystarczy jeden rozmiar (nie pamiętam jaki nigdy się nad tym nie zastanawiam, ale w standardowym zestawie na pewno się taki znajdzie), którym rozkręcamy i korbę i blaty.
Trzeci (3) klucz jest, akurat w moim zestawie jako komplet z (1) i służy do przykręcenia nakrętki „gwiazdki” w oś korby.
Widok korby przed / po montażu© sargath7
Korba niestety już po serwisie, w trakcie dłubania wpadłem na pomysł stworzenia tej foto relacji .
Na początek odkręcamy zaznaczone (na czerwono) śruby, są wkręcone na przemian ramienia korby.
Mocowania lewego ramienia korby© sargath7
Gdy śruby wykręcimy z osi wykręcamy ręka zaznaczony (na zielono) plastikowy nypel „gwiazkę”. Jeśli ręcznie się nie da, w co wątpię, pomagamy sobie kluczem (3).
Teraz pozostaje ściągnięcie ramienia korby i wypchnięcie drugiego z misek. Podczas ściągania ramienia korby (tego ze śrubkami) wypadnie nam przekładka której proponuję nie zgubić.
Po ściągnięciu korby zostają same miski suportu© sargath7
Po zdjęciu ramion imbusem rozkręcamy blaty, nie powinno nam to przysporzyć kłopotu, najmniejsza zębatka posiada śrubki wkręcone w gniazda, natomiast średnia i duża są połączone razem tulejką (mufką) i wkręconą w nią śrubą imbusową. Mi jednak zdarzyło się że jedna śruba z tulejki nie chciała wyjść tylko obracała się w koło, aby poradzić sobie z tym fantem trzeba użyć płaskownika pasującego do wycięć w tulejce (dalej zamieściłem zdjęcie tych śrubek więc będzie widać).
Jak korbę mamy rozkręconą bierzemy się za miski suportu. Każda miska jest opisana, R i L są to oznaczenia stron, należy pamiętać aby nie pomylić ich przy przykręcaniu do ramy gdy robimy to na odwróconym rowerze, bo jasnym jest że będzie wtedy odwrotnie :) Dodatkowo na miskach jest strzałka która informuje nas o kierunku przykręcania, obie michy przykręca / odkręca się w tę samą stronę.
Gdy wykręcimy miski (w kierunku przeciwnym do strzałek) do jednaj z nich będzie przymocowana tulejka plastikowa która łączy się z miskami na wcisk i uszczelniona jest oringami z obu stron. Tulejka na swojej powierzchni ma wtłoczone kierunki podłączenia misek.
Po tej „operacji” powinniśmy mieć poniższy widok...
Tuleja ramy po zdjęciu misek suportu© sargath7
...a wszystkie części na podłodze :) ...
System korbowodu po rozłożeniu na czynniki pierwsze© sargath7
...zdjęcie zrobione już po myciu podzespołów.
U mnie oprócz mycia postanowiłem reanimować największy blat korby z racji przeskakiwania łańcucha na niej podczas jazdy. Nowa zębatka kosztuje 50 zł (stalowa, oryginalna jest aluminiowa) ale i tak nigdzie się nie spieszyłem, na L4 nuuuda :). Wziąłem pilniczek i heja wypiłowałem sobie nowe „zęby”. Zresztą i tak nie ma w to złomisko co inwestować, bo na wiosnę zakładam nowy cały napęd więc te dwa miesiące jakoś się przemęcze.
Blat przed piłowaniem© sargath7
Blat po piłowaniu© sargath7
Teraz zabieramy się do skręcania wszystkiego do kupy.
Gwint w ramie przed wkręceniem misek smarujemy smarem stałym, najlepszy jest sylikonowy.
Należy pamiętać, aby podczas wkręcania zrobić to równo i nic na siłę bo jak zrypiemy gwint w ramie to kaplica i mamy hulajnogę.
Części zaznaczone na czerwono to system suportu, zapomiałem zrobić oddzielne zdjęcie.© sargath7
Przypominam także o kierunku wkręcania - zgodnie ze strzałkami, najpierw ręką, a dopiero na sam koniec dociągamy kluczem (1).
Dodatkowo miski posiadają podkładki plastikowe, dokładnie 3 sztuki, dwie daje się pod prawą miskę (tę od strony blatów), a trzecią pod miskę lewą. Odwrotnie gdy mam napinacz pod korbą, ale to zwykle jest kombinacja dla FR.
Gdy miski są poprawnie wkręcone ukazuje się nam ponownie widok jak na zdjęciu 4.
Korbę skręcamy z blatami.
Śruby z tulejkami do skręcenia średniego i dużego baltu z korbą© sargath7
Śruby do skręcenia małego blatu z korbą© sargath7
Jeśli chcemy się dobrać do największej zębatki to pamiętajmy że nie trzeba ściągać korby, największy blat można ściągnąć bez odkręcania korby.
Gdy korba jest skręcona smarujemy smarem stałym trzon rury, końcówkę (ryflowaną) smarujemy smarem miedziowym przeciw zapieczeniom (śruby łączące baty także wskazane).
Nakładamy przeciwległe ramie korby i skręcamy śrubkami nie zapominając o przekładce.
Śruba i podkładka do przymocowania ramienia korby do zintegrowanej osi© sargath7
Śrubki pokryte są smarem miedziowym.
Sposób przykręcenia ramienia korby do zintegroanej osi© sargath7
Na koniec pozostaje wkręcenie plastikowego nypelka w tuleję zintegrowanej osi za pomoca klucza (3) robimy to ręcznie w celu dociągnięcia do siebie obu ramion korby. Następnie dokręcamy śrubki w ramieniu korby, śruby powinno się wkręcić stopniowo każdą po trochu. Jak to zrobimy mamy sytuację jak na fotce nr 2.
Jeśli komuś przydał się ten poradnik to się cieszę, jak widać sprawa jest prostsza niż mogło się to wydawać. Korba wyczyszczona i reanimowana więc czas na zasłużone zimne piwko :).
Kategoria Serwis
Komentarze
rammzes | 18:11 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj
Chyba że na miejscu odkręcimy kasetę, to wtedy nie będzie problemu z oddaniem klucza i ewentualnych moich trudności z odkręceniem....
rammzes | 18:08 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj
Dobra, to ja się jutro pojawię... Ale nie wiem czy na wciąż rozklekotanym rowerze czy tramwajem podjadę....
rammzes | 17:20 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj
A miałbyś kiedyś chwilkę, co by się umówić jakoś? Chcę odkręcić kasetę, klucz jeden mam, tego bacika nie. W sumie tego nigdy nie robiłem, ale nie wydaje mi się to jakoś zbytnio skomplikowane...
mikroos | 17:14 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj
To fakt, w firmie zmienił się zarząd i generalnie bardzo dużo się zmienia (zobaczymy, czy na lepsze ;P jak będzie chociaż dostęp do części zamiennych, to już będzie sukces).
Niemniej jednak strona leży (np. nie ma na niej w ogóle nowych grup do szosy), nie tylko polska zresztą. Nawet na centralnych stronach Shimano nie ma bardzo często info o wagach katalogowych, wersjach mocowań itd. Po prostu dramat!
Niemniej jednak strona leży (np. nie ma na niej w ogóle nowych grup do szosy), nie tylko polska zresztą. Nawet na centralnych stronach Shimano nie ma bardzo często info o wagach katalogowych, wersjach mocowań itd. Po prostu dramat!
mikroos | 14:08 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj
Grrr, miało być "Shimano America na swojej stronie"
mikroos | 14:07 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj
Spoko, ja to rozumiem, że "II" odnosi się do pustej w środku osi. Chodzi mi jedynie o to, że jedno pisze Shimano America na , drugie pisze Shimano Polska w katalogu, a trzecie słyszysz od Shimano Polska przez telefon :) W tej firmie zawsze panował burdel i, jak widać, pewne rzeczy się nie zmieniają :)
mikroos | 13:51 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj
Hej!
Wracając na moment do tematu z forum: nie kłócę się z Shimano Polska, ale dziwne jest to, że nawet w swoim drukowanym katalogu piszą o korbach Deore mniej więcej coś w stylu "nie jest to Hollowtech, ale jest oparty o podobny rodzaj konstrukcji". Albo więc zmienili wersję zdarzeń, albo gdzieś zaszła pomyłka.
Poza tym na międzynarodowych stronach Shimano też nie ma nigdzie ani słowa o Hollowtech w FCM-590: http://cycle.shimano-eu.com/publish/content/global_cycle/en/nl/index/products/mountain/deore_m590/product.-code-FC-M590-L.-type-fc_mountain.html, http://bike.shimano.com/publish/content/global_cycle/en/us/index/products/mountain/deore_xt/product.-code-FC-M770.-type-fc_mountain.html (i teraz wejdź na tych samych stronach np. na opis korb XT - tam jest wyraźnie powiedziane o Hollowtech II). Żeby była jasność: nie idzie mi o jakikolwiek atak na Ciebie, tylko raczej o wątpliwości w stosunku do samego Shimano, które najwyraźniej nieco się zamotało...
Pozdro!
Wracając na moment do tematu z forum: nie kłócę się z Shimano Polska, ale dziwne jest to, że nawet w swoim drukowanym katalogu piszą o korbach Deore mniej więcej coś w stylu "nie jest to Hollowtech, ale jest oparty o podobny rodzaj konstrukcji". Albo więc zmienili wersję zdarzeń, albo gdzieś zaszła pomyłka.
Poza tym na międzynarodowych stronach Shimano też nie ma nigdzie ani słowa o Hollowtech w FCM-590: http://cycle.shimano-eu.com/publish/content/global_cycle/en/nl/index/products/mountain/deore_m590/product.-code-FC-M590-L.-type-fc_mountain.html, http://bike.shimano.com/publish/content/global_cycle/en/us/index/products/mountain/deore_xt/product.-code-FC-M770.-type-fc_mountain.html (i teraz wejdź na tych samych stronach np. na opis korb XT - tam jest wyraźnie powiedziane o Hollowtech II). Żeby była jasność: nie idzie mi o jakikolwiek atak na Ciebie, tylko raczej o wątpliwości w stosunku do samego Shimano, które najwyraźniej nieco się zamotało...
Pozdro!
rammzes | 13:30 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj
Siemasz, nie masz może bacika użyczyć? Muszę ukręcić kasetę ino nie mam narzędzia
Misiacz | 14:45 czwartek, 20 stycznia 2011 | linkuj
Paweł, Gad zapodał temat wyjazdu na Forum BS. Sobota, 22.01.2011.
jotwu | 14:06 środa, 19 stycznia 2011 | linkuj
Mogę tylko pozazdrościć Tobie umiejętności i zapału w rozkręcaniu i skręcaniu tych wszsytkioch detali. Niestety nie mam do tego zupełnie zacięcia, co w końcu konkretnie mnie kosztuje.
kundello21 | 10:02 poniedziałek, 17 stycznia 2011 | linkuj
Dobra rzecz ten klucz:)
Uszczelki w tych suportach są dość dobre i jeśli ktoś nie jeździ po osie w wodzie, to nie musi tego otwierać często.
Uszczelki w tych suportach są dość dobre i jeśli ktoś nie jeździ po osie w wodzie, to nie musi tego otwierać często.
Misiacz | 18:12 sobota, 15 stycznia 2011 | linkuj
Szacun, to kiedy mogę oddać swojego KTM-a do serwisu u Ciebie?
How much? :)))
How much? :)))
nicram | 20:55 piątek, 14 stycznia 2011 | linkuj
aaa... jeśli zrobisz tak jak napisałeś, uszkodzisz nieco tego "nypla" o przekładkę, ona jest po to by się ten plaździorowy "nypel" nie wykręcił... ta strona która ma "otwartą" dziurę ma być włożona od zewnątrz, przed wkręceniem "nypla" wyciągnięta do "góry" a dociskasz ją jak już wkręcisz plaździor ;)
ps. masz jakąś niepewność, pytaj. ;)
kończące Pozdrowionka!
ps. masz jakąś niepewność, pytaj. ;)
kończące Pozdrowionka!
nicram | 20:50 piątek, 14 stycznia 2011 | linkuj
po to jest taki mały, a nie inny kluczyk, aby nie rozwalić tego plastikowego "nypelka" i nie przesadzić z siłą, najlepiej i tak jest stuknąć gumowym młotkiem w prawe ramię korby by dobrze dolegało do łożysk, a później skręcić lewe ramię korby siłą palców tym plastikowym "nypelkiem" (aby też to ramię było odpowiednio blisko łożysk), po czym z odpowiednią siłą dokręcić stalowe śrubki skręcające to ramię, gwarantuję że będzie git ;)
nicram | 20:39 piątek, 14 stycznia 2011 | linkuj
nie żebym się czepiał, ale "nypelka" raczej wkręcamy przed dokręceniem śrub skręcających lewe ramię korby, bo wtedy ten "nypelek" byłby tylko po to, by chrnoić wewnętrzny gwint osi... jeśli zrobisz tak jak piszesz, jest spore prawdopodobieństwo że korba będzie miała luz i będzie mogła się przemieszczać w lewe/prawo. tak przynajmniej mi się wydaje...
czepialskie pozdrowionka ;)
czepialskie pozdrowionka ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!