......... Masa styczeń | sargath.bikestats.pl

Sargath

avatar Ten dziennik rowerowy prowadzi sargath z miasta Szczecin. Mam nakręcone 27671.67 kilometrów w tym 3202.19 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 22.46 km/h i tyle wystarczy. Jeżdżę od dziecka, mój pierwszy rower to "czterokołowiec" Smyk. W pierszym dniu nauki złamało się kółko wspierające i okazało się że drugie nie jest potrzebne. Potem były inne i trafiła się dłuuuga przerwa,aż do momentu, kiedy zrozumiałem że poświęcenie dla własnej pasji i podążanie za ideą jest ważniejsze niż dla kogoś kto nie jest go wart. Pasja ukazuje jakie decyzje podejmujemy i w jakim kierunku zmierzamy ..., a Bikestats'a odkryłem w wakacje '10 :) .
button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

Kumple od kółka

Statystyka roczna

Wykres roczny blog rowerowy sargath.bikestats.pl

Zajrzało tu od października 2010

free counters
Dane wyjazdu:
46.12 km 0.00 km teren
02:49 h 16.37 km/h:
Rower:Ekspert

Masa styczeń

Piątek, 28 stycznia 2011 · dodano: 28.01.2011 | Komentarze 6

Masa styczniowa + praca.

Tematem obecjnej masy był problem na ul.Wierzbowej, a mianowicie kolejne przerobienie ściezki rowerowej na parking dla "puszek", co ciekawe ścieżka rowerowa niedawno tam została wybudowana, aby za chwilę stać się parkingiem.

Z sytuacji odbijających się niesmakiem podczas przejazdu to moment w którym uczestnicy masy jechali w/w ul. Wierzbową, a prawdopodobnie jeden z mieszkańców przedmiotowej ulicy pozdrowił nas słowami "jesteście pojebani".

Zdjęcia nie ciekawe i mało bo zimno i nie chciało mi się pstrykać.
Na zdjęcie z grupy załapał się tylko Jurek.

Jedyny schwytany w kadr z grupy - Jurek © sargath7


Tylu nas było :) © sargath7
Kategoria Akcje rowerowe



Komentarze
sikorski33
| 21:06 sobota, 29 stycznia 2011 | linkuj U mnie Masa Krytyczna jest tylko raz w roku pod koniec lata.
kundello21
| 13:49 sobota, 29 stycznia 2011 | linkuj Brakuje mi takich mas :(
dornfeld
| 11:38 sobota, 29 stycznia 2011 | linkuj Odnośnie inwektyw, to faktycznie u nas to norma, która jest wyrazem nie tyle chamstwa, co przede wszystkim głupoty i niedouczenia, nieraz dochodzą do mnie szepty w stylu gdzie on jedzie, co on robi o tej porze, w tym miejscu itp. Większośc ludzi jest faktycznie przekonana, że rower nie jest po to by jeździć po mieście, zwłaszcza w zimie.

Jaki jest na to sposób?

Ja widzę tylko jeden, ruch rowerowy w mieście musi stać się integralną częścią całego ruchu rowego na jezdni. Podstawa zwłaszcza w centrum to pasy rowerowe z odzielną sygnalizacją tak by z jednej strony rower nie był postrzegany jako zawalidroga, która trzeba omijać, z drugiej strony rowerzysta mógł wyprzedzać stojące samochody w korkach bez wpychania się i ocierania o lusterka samochodowe. Każdy jest na swoim pasie ale każdy jest na ulicy. Tak jest właśnie w Berlinie, gdzie ze świecą szukać odseparowanych od ulic dróg rowerowych, zwłaszcza w centrum. To jest dobre na trasach wylotowych, szybkiego ruchu, tranzytowych itd.

Jeżeli by się pojawiła taka infrastuktura, zwiększyła by się liczba rowerzystów, część kierowców stojących w korkach widząc przejeżdzających obok rowerzystów przesiadła by się z czasem na rowery (efekt kuli śnieżnej). Większa ilość rowerzystów spowodowała by, że ruch rowerowy na jezdni w mieście był czyms normalnym tym samym zmalało by chamstwo wobec rowerzystów.
fotoaparatka
| 20:49 piątek, 28 stycznia 2011 | linkuj Na wioskach takie teksty to wręcz standard... Jak można przerobić ścieżkę rowerową na parking ? !
jurektc
| 20:20 piątek, 28 stycznia 2011 | linkuj Jestem na zdjeciu :):)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!