Sargath
Ten dziennik rowerowy prowadzi sargath z miasta Szczecin. Mam nakręcone 27671.67 kilometrów w tym 3202.19 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 22.46 km/h i tyle wystarczy. Jeżdżę od dziecka, mój pierwszy rower to "czterokołowiec" Smyk. W pierszym dniu nauki złamało się kółko wspierające i okazało się że drugie nie jest potrzebne. Potem były inne i trafiła się dłuuuga przerwa,aż do momentu, kiedy zrozumiałem że poświęcenie dla własnej pasji i podążanie za ideą jest ważniejsze niż dla kogoś kto nie jest go wart. Pasja ukazuje jakie decyzje podejmujemy i w jakim kierunku zmierzamy ..., a Bikestats'a odkryłem w wakacje '10 :) .Archiwum
Kategorie bloga
Unibike
Statystyka roczna
Zajrzało tu od października 2010
Dane wyjazdu:
111.61 km
0.00 km teren
Nowogard - rajd do Shrinka
Sobota, 29 stycznia 2011 · dodano: 29.01.2011 | Komentarze 10
Kolejny weekend pod znakiem wypadu rowerowego i jak zawsze z doborową ekipą.Niestety jednak nie mogłem uczestniczyć w imprezce w całości ze względu na pilną sprawę na uczelni. Wstałem z rana, szybka akcja przygotowawacza i na rower, kilka spraw na mieście i uczelnia, następnie szybko na dworzec gdzie miałem pociąg do Nowogardu o 10:15.
Na dworcu w kasie jak to na PKP przystało obsługuje twór PRL'u:
- poproszę bilet do Nowogardu ten o 10:15 wraz z opłatą za rower
- nie ma takiego...
- w rozkładzie jest
- ...
- jest w rozkładzie, sprawdzałem
- do Koszalina jest o 10:15
- tak ale ja tylko do Nowogardu jadę
- ulgowy czy normalny
- ulgowy
- policzyć bilet w promocji "połaczenie w dobrej cenie"?
- tzn ?
- no "połączenie w dobrej cenie" trzeba czytać regulamin
- to najtańszą wersję poproszę
- to od początku się pytałam
- a z którego peronu odjazd ?
- nie wiem tu nie informacja...
Dobra jestem w pociągu, wypas ogrzewanie działa i miejsca są, nie ma tylko wieszaków na rowery, ale na wagonie znaczek rowerów jest :)
Siadam na przeciwko czegoś co przypomina miotełkę do kurzu i do tego rusza się, spojrzenie w stronę właścicielki i przypomina mi się scena z filmu "Dzień Świra"(tylko synka z chipsami nie było). Okazuje się że miotełka to York i w dodatku skóra zdjęta z włascicielki, albo odwrotnie :))
Nie ważne jestem na dworcu w Nowogardzie i pierwszy cel kolejowa wieża ciśnień typu Barkhausena z 1882 r.
Kolejowa wieża ciśnień.© sargath7
Po chwili meldunek do Jurka i okazuje się że mam jakies pół godziny na zwiedzanie miasta więc w drogę.
Pominik... hmm no właśnie czego, Shrink mi mówił, ale zapomniałem :)
Pomnik...© sargath7
Mury obronne Nowogardu z XIV zbudowany z naturalnego kamienia i dość dobrze zachowany.
Mury obronne© sargath7
Jezioro Nowogardzkie© sargath7
Kościół Mariacki pw NMP z XIV wieku zbudowany w stylu gotyckim, posiada trzy nawy i jest obecnie odbudowywany po pożarze.
Kościół NMP© sargath7
Budynek Ratusza z 1911r.
Ratusz w Nowogardzie© sargath7
Elewator© sargath7
Po objechaniu miasta wzdłuż i wszerz jak czas pozwolił postanowiłem sprawdzic która godzina...
Zegar słoneczny© sargath7
"Dies nostri quasi umbra super terram et nulla est mora"
Dni nasze są niby cień na ziemi i nie ma żadnego przedłużenia
... okazało się jednak że bateria słoneczna wysiadła :)
W między czasie zadzwonił Jurek i za chwilę dołączyłem do grupy na promenadzie nad jeziorem, a mianowicie ekipa składała się z - Jurka, Jarka, Pawła, Krzyśka no i poznałem Sebastiana(Shrinka).
Ekipa w Nowogardzie© sargath7
Sebastian był tak gościnny i zaprosił nas do siebie na obiad. Na poczatek zeszliśmy do podziemii gdzie działy się różne dziwne rzeczy, ale... no po prostu trzeba z nami jeździć :)
W lochach zamku Shrinka© sargath7
Po udaniu się w miejsce docelowe na bardzo dobry obiadek którym zostaliśmy uraczeni przez żonę Shrinka.
Jak się okazało Shrink posiada dość niecodzienny okaz Ptasznika :)
Ptasznik© sargath7
Podziwiam że potrafi spokojnie spać przy takim zbójcy :)
Po pożądnym najedzeniu Shrink postanowił z nami pojechać kawałek w strone Szczecina i w Jenikowie zrobiliśmy pamiątkowe foty :))
Jenikowo - pożegnanie Shrinka© sargath7
Na koniec zdjęcie już chyba coraz częstsze na Moście Długim
Koniec rajdu na moście© sargath7
Komentarze
Misiacz | 09:08 niedziela, 30 stycznia 2011 | linkuj
Byłem tam!
Z tego co pamiętam, to Shrink mówił, że te armaty pochodzą z czasu wojen napoleońskich.
Super ekipa!
Z tego co pamiętam, to Shrink mówił, że te armaty pochodzą z czasu wojen napoleońskich.
Super ekipa!
jurektc | 09:02 niedziela, 30 stycznia 2011 | linkuj
Byłem z nim:)
Spójrz na najwyzszy drogowskaz,to bedzie niedługo nasz kierunek :)
Faktycznie ekipa zgrana i milo w jej towarzystwie spędza się czas.
Pozdrawiam.
Spójrz na najwyzszy drogowskaz,to bedzie niedługo nasz kierunek :)
Faktycznie ekipa zgrana i milo w jej towarzystwie spędza się czas.
Pozdrawiam.
rejziak79-remove | 22:25 sobota, 29 stycznia 2011 | linkuj
Nie ma to jak ekipa do jazdy. Graty za setkę :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!