Sargath
Ten dziennik rowerowy prowadzi sargath z miasta Szczecin. Mam nakręcone 27671.67 kilometrów w tym 3202.19 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 22.46 km/h i tyle wystarczy. Jeżdżę od dziecka, mój pierwszy rower to "czterokołowiec" Smyk. W pierszym dniu nauki złamało się kółko wspierające i okazało się że drugie nie jest potrzebne. Potem były inne i trafiła się dłuuuga przerwa,aż do momentu, kiedy zrozumiałem że poświęcenie dla własnej pasji i podążanie za ideą jest ważniejsze niż dla kogoś kto nie jest go wart. Pasja ukazuje jakie decyzje podejmujemy i w jakim kierunku zmierzamy ..., a Bikestats'a odkryłem w wakacje '10 :) .Archiwum
Kategorie bloga
Unibike
Statystyka roczna
Zajrzało tu od października 2010
Dane wyjazdu:
133.66 km
20.00 km teren
Ueckermunde - Turkish Kebab
Sobota, 19 lutego 2011 · dodano: 19.02.2011 | Komentarze 13
Miało być ciepło, a wyszło jak zwykle :), miało być słońce, a było pochmurno, miał być tłum rowerzystów, a było pięcioro, miało być wycieczkowo, a tu lipa, miał być wypad dla zdrowia, a był kebab :D:D:DKolejna sobota i kolejny wypad z ekipa, wreszcie rutyna Mostu Długiego została przełamana i spotkalismy się na starym poczciwym Głębokim :D
Obecni Jurek, Misiacz, Gryf i Kris.
Głodna ekipa© sargath7
Po wzajemnych czułościach, zdjęciach i radości ze spotkania :D ruszyliśmy w stronę Dobieszczyna gdzie zaplanowane było przekroczenie granicy. Na granicy wspólna fota (bo dawno nie było :)).
Na granicy w Dobieszczynie© sargath7
Już od początku czułem że tempo nie będzie takie jak obiecane i dla przykladu Misacz niby zawsze niewinny w Tanowie pod wiatr wrzucił 35 km/h i turystyka poszła się...
Dawno chyba nie bylismy po stronie niemieckiej i chyba się udzieliło, bo trzeba było dopasować się do otoczenia.
Maskowanie na granicy :)© sargath7
Po paru metrach był kolejny przymusowy postój, ale odkryłem ciekawostkę ukrytą w lesie, a mianowicie Krzyż Barnima II, miejsce w którym stoi jest zaraz za granicą niemiecką na lewo od drogi.
Krzyż Barnima II© sargath7
obok stał jeszcze jakiś kamyczek :) to chyba ważne :)© sargath7
Z Dobieczyna przez Alhbeck i w Luckow kolejny postój, udało mi się zrobić szybką fotę kościoła.
Kościół w Luckow© sargath7
Po Luckow nie było jakiś znaczących postojów, bo trwała akcja "reperacja średniej" :D i doczłapaliśmy się do Uecekrmunde. Na molo kolejna grupóweczka :)
Na wale w Ueckermunde© sargath7
Łabędzie na wale w Ueckermunde© sargath7
Magia mrozu i wody na kamieniach - wał w Ueckermunde© sargath7
Z wału portowego w Uecekrmunde pojechaliśmy w stronę posiłku, upragionego obiecanego jedzonka, po drodze było jednak pare atrakcji turystycznych...
Dwa Misiacze© sargath7
...dogadali się wyśmienicie co zaowocowało miłością do Krisa...
Kris w objęciach niedziwiedzia© sargath7
Most zwodzony drewniany© sargath7
Widok na port w Uecekrmunde zimą© sargath7
Wspólna fotka z akordeonistą© sargath7
i to ten moment ta chwila... wyżerka :D
Kebabik w Ueckermunde© sargath7
Turek w kebabie odrazu poznał, że ekipa z Polski po tym jak zobaczył, że zapinamy rowery przed barem i przywitał nas po polsku :)
Porcje były niepożałowane, a co najwazniejsze sałatka była bardzo świeża.
Po jedzeniu trzeba było to zrzucić wiec kierunek Szczecin w wycieczkowym tempie.
Trasa powrotna lekko zmodyfikowana bo zaliczylismy trasę kolejki wąskotorowej Hintersee - Rieth, opisywałem to kilka relacji wczesniej KLIK
Koło Rieth wdrapałem się na wieżę z widokiem na jezioro Nowo Wapieńskie
Widok na Jezioro Nowo WarpieńskieWidok na Jezioro Nowo© sargath7
Kolejny postój w Hintersee i kierunek na przejście graniczne Balnkensee. W Dobrej grupka się podzieliła na dwie więc obowiązkowa fota końcowa.
Rozjazd w Dobrej© sargath7
Jeszcze filmik Jurka
Na koniec zamieszczam pozdrowienia dla kierowcy autobusu nr 53 który próbował mnie zepchnąc z drogi mimo tego że jechałem około metr od krawędzi jezdni:
Żeby cię ch** strzelił !!!
Komentarze
maccacus | 11:41 niedziela, 20 lutego 2011 | linkuj
Pozazdrościć wyjazdu, fajna trasa i zaje..... pogoda ;]. Bidony Wam nie zamarzły?
jurektc | 11:37 niedziela, 20 lutego 2011 | linkuj
AreG mysle że Paweł jak i nasza reszta ciebie nie rozumie :) łocochodzi :):)
Przyjedz a wtedy nas ocenisz :)
Co do zdjęcia Krisa to raczej niedziedz jest w jego objęciach :)
A i jeszcze jedno zauważyłem,robisz coraz więcej zdjęć :)
Przyjedz a wtedy nas ocenisz :)
Co do zdjęcia Krisa to raczej niedziedz jest w jego objęciach :)
A i jeszcze jedno zauważyłem,robisz coraz więcej zdjęć :)
butros | 08:07 niedziela, 20 lutego 2011 | linkuj
Warunki wczoraj nie były korzystne. Gratuluje wytrwałości i dystansu. Gdybyście trochę spuścili z tonu to pewno jechałoby więcej osób.
IsmailDelivere | 22:36 sobota, 19 lutego 2011 | linkuj
Moje gratulacje :) Mam nadzieję, że kiedyś w końcu z wami pojadę:P bo zjadł bym tego słynnego niemieckiego (o tureckich korzeniach) kebaba.
Misiacz | 21:34 sobota, 19 lutego 2011 | linkuj
Oczywiście, że znów jestem niewinny, rower sam toczył się pod górkę i pod wiatr (wg Ciebie).
Według mnie było z górki i z wiatrem! :)))
Krótko mówiąc, Cyborgu, znów jestem niewinny! :)))
Według mnie było z górki i z wiatrem! :)))
Krótko mówiąc, Cyborgu, znów jestem niewinny! :)))
AreG | 20:55 sobota, 19 lutego 2011 | linkuj
I teraz widzisz Sargath dlaczego z Wami nie pojechałem.
Ale mam nadzieję, że kiedyś, gdzieś ...
Gratulacje udanej wycieczki
Ale mam nadzieję, że kiedyś, gdzieś ...
Gratulacje udanej wycieczki
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!