Sargath
Ten dziennik rowerowy prowadzi sargath z miasta Szczecin. Mam nakręcone 27671.67 kilometrów w tym 3202.19 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 22.46 km/h i tyle wystarczy. Jeżdżę od dziecka, mój pierwszy rower to "czterokołowiec" Smyk. W pierszym dniu nauki złamało się kółko wspierające i okazało się że drugie nie jest potrzebne. Potem były inne i trafiła się dłuuuga przerwa,aż do momentu, kiedy zrozumiałem że poświęcenie dla własnej pasji i podążanie za ideą jest ważniejsze niż dla kogoś kto nie jest go wart. Pasja ukazuje jakie decyzje podejmujemy i w jakim kierunku zmierzamy ..., a Bikestats'a odkryłem w wakacje '10 :) .Archiwum
Kategorie bloga
Unibike
Statystyka roczna
Zajrzało tu od października 2010
Dane wyjazdu:
71.98 km
45.00 km teren
Świdwie, Stolsko, Brtoszewo i Głębokie czyli Wkrzańska turystycznie
Niedziela, 6 marca 2011 · dodano: 06.03.2011 | Komentarze 13
Wczoraj kilometrów było mi stanowczo za mało, a dzisiaj lżejszy wiatr i słońca o niebo więcej, a poza tym powoli staje się tradycją, że po sobotniej szosowej wyprawie jadę z Axis'em w niedzielę w teren.Umówiliśmy się na Głębokim i mieliśmy trenować podjazdy w puszczy, ale odezwała się "chora" Basia że dojeżdża do Świdwia - pozdrawiam :D:D:D - i zaproponowała abyśmy dołączyli własnie tam. Z Głębokiego śmignęlismy czerwonym szlakiem usłanym gównami końskimi koło stadniny, przez Bartoszewo następnie Tanowo i skręt na Węgornik. Po drodze przed samym Węgornikiem jest rozlewisko Gunicy i utworzyła się wielka tafla lodu na polu. Przejeżdżamy z Axisem, a tu patrzę samochód "pływa" :), mówię dawaj przez krzaki fajna fota bądzie :D:D:D
Czerwona bryka postanowiła popływać :D© sargath7
Obok stało dwóch kolesi niewzruszonych sytuacją, stwierdzili że zaraz przyjedzie traktor i ich wyciagnie, dodatkowo dowiedziałem się że po lodzie samochodem fajnie się śmiga do czasu jak lód nie pęknie :D:D:D
Po chwili postoju dojechalismy do Świdwia i szybko skok prze płot i jestem na pomoście kilka fotek poniżej, pogoda miodzio :)
Świdwie© sargath7
Świdwie© sargath7
Świdwie© sargath7
Świdwie© sargath7
Świdwie© sargath7
Świdwie© sargath7
Po krótkim pobycie w rezerwacie pognaliśmy już z Basią do Stolca nad jezioro Stolsko. W pobliskim sklepie musiałem wytłumaczyć kobitce że jest różnica między napojem energetycznym, a izotonicznym, po krótkiej konsumpcji pojechalismy nad jeziorko.
Stolsko© sargath7
Z Stolca spowrotem nad Świdwie, po drodze mijając kilka blachosmrodów które nie zauważają że znajdują się na terenie rezerwatu i typa który peta rzucał w krzaki...
W rezerwacie Basia uznała że się rozdzielamy więc pojechaliśmy do Bartoszewa przez Grzepnicę.
Węgornik - Grzepnica© sargath7
W drodze do Grzepnicy© sargath7
Pień© sargath7
Połączenie iglastego z liściastym© sargath7
Czyste niebo w lesie© sargath7
Z Grzepnicy przez Sławoszewo do Bartoszewa, a z tamtąd asfaltem do Pilichowa, skret w lewo i lasem dojechalismy do niebieskiego szlaku który przebiega przez most C.F.Meyera.
Znak na moście© sargath7
Strumień© sargath7
Niebieskim szlakiem dojechaliśmy do Głębokiego prze polanę harcerską i spotkaliśmy się z Baśką :D:D:D
Potem znowu sami podjazd pod Miodową i już sam wróciłem przez Gubałówkę do domu.
Cholernie ciepło dzisiaj bylo, już niedługo krótkie spodenki i rekawek będzie można odkurzyć :D
Kategoria Wycieczka
Komentarze
Gryf | 20:33 wtorek, 8 marca 2011 | linkuj
Jak młodziaki pożyczyli auto od starych, to mają przechlapane :)
kundello21 | 08:52 wtorek, 8 marca 2011 | linkuj
Może to amfibia;) Właściciel wie co robi hehe
Ale masz tam fajnie...
Ale masz tam fajnie...
axis | 20:23 niedziela, 6 marca 2011 | linkuj
Hehe, ja dzisiaj wyjątkowo nie zamieściłem relacji :D
Zresztą to się mija z celem, skoro mogę podlinkować tutaj, prawda? :D
pozdro ;)
Zresztą to się mija z celem, skoro mogę podlinkować tutaj, prawda? :D
pozdro ;)
2befree | 19:00 niedziela, 6 marca 2011 | linkuj
No to po tym co mi napisałeś to na 100% się mijaliśmy w Bartoszewie i przed Stolcem :) poznałem Cie po Unibike'u Pozdr.
2befree | 18:45 niedziela, 6 marca 2011 | linkuj
Hej, trasa Prawie jak moja, coś mi się wydaje że się dwa razy mijaliśmy :D
Pozdrawiam
Pozdrawiam
odysseus | 18:28 niedziela, 6 marca 2011 | linkuj
Hej, super zdjęcia ze Świdwia. Jechaliśmy z Anetą przez Węgornik, ale pod wieżę nie zajechaliśmy. Pewnie były tłumy ludzi?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!