Sargath
Ten dziennik rowerowy prowadzi sargath z miasta Szczecin. Mam nakręcone 27671.67 kilometrów w tym 3202.19 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 22.46 km/h i tyle wystarczy. Jeżdżę od dziecka, mój pierwszy rower to "czterokołowiec" Smyk. W pierszym dniu nauki złamało się kółko wspierające i okazało się że drugie nie jest potrzebne. Potem były inne i trafiła się dłuuuga przerwa,aż do momentu, kiedy zrozumiałem że poświęcenie dla własnej pasji i podążanie za ideą jest ważniejsze niż dla kogoś kto nie jest go wart. Pasja ukazuje jakie decyzje podejmujemy i w jakim kierunku zmierzamy ..., a Bikestats'a odkryłem w wakacje '10 :) .Archiwum
Kategorie bloga
Unibike
Statystyka roczna
Zajrzało tu od października 2010
Dane wyjazdu:
60.73 km
30.00 km teren
Bukowa - wiosenny powrót zimy
Sobota, 26 marca 2011 · dodano: 26.03.2011 | Komentarze 14
Od wiosny miała być częstrza jazda w terenie, taki plan ustaliliśmy z Axis'em z którym dzisiaj uderzyłem na puszczę bukową.Kumpel wyczaił temat na forum o grupce która planuje wypad do puszczy, podjechalismy więc na miejsce zbórki, czyli koło dworca w Zdrojach.
Bylismy przygotowani na ekpię zaprawioną w cięzkim terenie, okazało się jednak że przyjechała dość turystyczna grupka rowerzystów z jak się później okazało klubu AKT Kroki :)
Ludzie sympatyczni, ale okazywali zbyt duże przywiązanie do asfaltu więc w okolicach Binówka i Czajczej Góry odbiliśmy na niebieski szlak :)
Klub AKT Kroki w tym miejscu się odłaczylismy :)© sargath7
Niebieskim szlakiem w kierunku Szmaragdowego© sargath7
Co do pogody... może nie rozpieszczała, bo było duże zachmurzenie z chwilowymi przejaśnieniami, temperatura wachająca się w granicach kilku stopni na plusie, lekki wiatr... jednak rozpieszczała. Po odłączeniu się od grupki po około 500 metrach z nieba sypnęło gradem, akurat podczas zjazdu i napierdzielał prosto w twarz. Momentami nie widziałem ścieżki, bo okulary miałem pokryte breją śniegową. Może nie były to bryłki wielkości piłek pingpongowych, ale wystarczająco dostarczyły atrakcji sobotniego wypadu do puszczy, ale to dopiero początek...
Wachania nastroju pogody© sargath7
Grad w puszczy© sargath7
Jak szybko zaczęło padać tak szybko skończyło więc kontynuowaliśmy kierunek Szmaragdowego. Grad przy dodatniej temperaturze stopił się momentalnie.
Daję pod górę na niebieskim© sargath7
Za chwilę docieramy nad Jezioro Szmaragdowe które wita nas ciepłymi promieniami słońca, zacząłem się przez chwilę zastanawiać czy nie zmienić jednej warstwy ciuchów na cieńszą, ale na szczęście zaniechałem tego pomysłu.
Szmargdowe© sargath7
Jezioro Szmaragdowe jest wynikiem działalności dawnej kopalni kredy i gdzieniegdzie na skarpach można zobaczyć wspomniany surowiec.
Kreda na skarpie Szmaragdowego© sargath7
Teraz czas na słońce© sargath7
Obok punktu widokowego© sargath7
Po objechaniu jeziora po drodzę wycziłem szmatę na pniu więc była okazja do wyczyszczenia napędu który ostro rzęził.
Ledwo widoczny osprzęt :))© sargath7
Gdy wybieraliśmy kolejny kierunek na dziko z nieba sypnęło śniegiem i deszczem, a potem samym śniegiem.
I znowu zjazd z zamkniętymi oczami© sargath7
Teraz znowu deszcz :/© sargath7
Kiedy bylismy w okolicach Przełęczy Trzech Braci sypało już tylko śniegiem.
Zima nap*******© sargath7
A rower wygląda tak :)© sargath7
ale drogi czarne - wiosna jednak nie zaskoczyła drogowców :)© sargath7
Wypad zaliczam do udanych :)))© sargath7
Po wdrapaniu się na najwyższy punkt w okolicach Szczecina zostało już tylko zjechać w dół gruntówką do Zdroii.
Ostatnia fotka na zjeździe© sargath7
Na koniec porównanie...
Tak zaczynaliśmy...© sargath7
...a tak kończymy :)© sargath7
Oczywiście jak przedostaliśmy się na lewobrzeże Szczecina to śladu nie było po takich zawirowaniach pogody :)
Kategoria Wycieczka
Komentarze
adpol | 05:46 wtorek, 29 marca 2011 | linkuj
sargath samochodem... Przed 7... Zależy o której zbiorę się do pracy, ale: E. Szczanieckiej, J. Malczewskiego, Pl. Grunwaldzkim, Piastów i Ku Słońcu... ;) Dzisiaj na Grunwaldzkim :D OD RAZU ZAZNACZĘ, że nie jestem psycholem... ;)
kundello21 | 10:15 poniedziałek, 28 marca 2011 | linkuj
Świetnie tam macie:) Super pogoda heheh
W lesie jest hardkor...
W lesie jest hardkor...
k4r3l | 10:26 niedziela, 27 marca 2011 | linkuj
hehe, ale przygód :D pogoda faktycznie ześwirowała wczoraj, ale mnie się udało uniknąć przemoczenia i zmarznięcia;) ps. świetne leśne tereny!
Misiacz | 22:43 sobota, 26 marca 2011 | linkuj
Kurczę,a ja miałem dziś błękit nieba i słońce ... choć w zupełnie innym miejscu, które opiszę w najbliższym czasie.
Niezły czad z tym błotkiem na napędzie...fuj, zgroza dla "asfaltowca".
P.S. "Wachania"? ;))) :PPP
Niezły czad z tym błotkiem na napędzie...fuj, zgroza dla "asfaltowca".
P.S. "Wachania"? ;))) :PPP
Gryf | 21:19 sobota, 26 marca 2011 | linkuj
Takie atrakcje, a ja na uczelni siedziałem przez 12 godzin :(
adpol | 19:35 sobota, 26 marca 2011 | linkuj
Wyprzedzałem dziś Wasz peleton w Zdrojach (na czterech kółkach) :) Myślałem, że to after party MK... ;) Zresztą Ciebie codziennie (pon-pt) mijam w drodze do pracy... :) i podziwiam... :)))
abarth | 19:14 sobota, 26 marca 2011 | linkuj
Sypało jak cholera, ale mina z rozbrajającym uśmiechem powoduje że musiało być zajebiście! :D Ja w taki teren niestety z moimi oponami odpadam, a szkoda bo Bukowa kawałek drogi ode mnie.
maccacus | 19:14 sobota, 26 marca 2011 | linkuj
O kurcze to nieźle na prawobrzeżu sypnęło. Ja byłem na krótkiej rundzie w kierunku Głębokiego i Osowa i tam tylko troszkę przypruszyło chwilami a u Was widzę zima w pełnej krasie!
Wiosno... NAPIER.......J!!!!!!!! ;)
Wiosno... NAPIER.......J!!!!!!!! ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!