Sargath

Archiwum
Kategorie bloga
Unibike
Statystyka roczna

Zajrzało tu od października 2010
Dane wyjazdu:
99.63 km
55.00 km teren
Bukowa i Wkrzańska - finał w deszczu
Niedziela, 3 kwietnia 2011 · dodano: 03.04.2011 | Komentarze 10
Już kolejną niedzielę z rzędu wyskoczyłem z Axis'em w teren i dzisaj powiem szczerze że było ciężko. Nie odpuszczaliśmy żadnego podjazdu, a w Bukowej terenik jest naprawdę stworzony do MTB. Po spotkaniu w okolicach 11 ruszyliśmy na prawobrzeże nad Szmaragdowe, żeby zobaczyć czy ktoś chciał dołaczyć w terenie, jednak okazało się że wszyscy wymiekli :) i pojechaliśmy sami :)
Szmaragdowe© sargath7
W okolicach Szmaragdowego był wysyp ropuch, które były dobrym celem pod nasze opony, jednak starałem się tego unikać bo nie miałem błotników, a flaki żaby na twarzy nie nalezą do przyjemnych.

Ropucha jeszcze żywa© sargath7
Potem pojechaliśmy niebieskim, mam mapę okolic zwykle przy sobie, niestety nie pokrywają sie szlaki z tymi w terenie, ale tego niebieskiego w Bukowej jest naprawdę wiele :)

Po drodze na niebieskim :)© sargath7
Dalej była okazja skoku w bok, bo niebieski już nudny więc skorzystalismy i wbiliśmy się na zajefajny żółty.

Bukowa puszcza jest świetna© sargath7

Żółty szlak© sargath7

Ja na żółtym szlaku© sargath7

Stara poniemiecka droga wzdłuż wąwozu w ciągu żółtego szlaku© sargath7

Sporo takich przeszkód obecnie w lasku© sargath7

Tak się jeżdzi jak się nie trzyma wyznaczonych szlaków© sargath7
Dzisaj było masakrycznie gorąco, żar lał się z nieba i nie obliczyliśmy zbyt dobrze zużycia wody, więc trzeba było wystawić nos z lasu i zahaczyć o okoliczny sklep. Po drodze zahaczyliśmy też o stary niemiecki cmentarz, jak to później wyczytałem. Wcześniej cmentarza nie przypominał, bo nie rzuciły mi się w oczy pomniki.

Okolice zabytkowego cmentarza© sargath7

Schody w lesie do nikąd© sargath7
Po uzupełnieniu zapasów płynów, szybko znaleźliśmy się na tej samej ścieżce czyli na niebiesko - czerwonym szlaku. Tutaj znowu skoczyliśmy w bok niebieskim, a nastepnie na czarny. Czarny szlak w puszczy bukowej to jest coś, biegnie górna granią przez kilka kilometrów z naprzemiennym zajazdem i podjazdem.

Czarny szlak© sargath7

Czarny szlak juz na dziko© sargath7

Ja na czarnym szlaku© sargath7

Axis zjeżdża© sargath7
Czarny jest naprawdę mega zajebisty. Następnie czerwonym podjechaliśmy do skrzyżowania Binowo-Kołowo-Szczecin i musiałem podregulować hamulec tylny bo tarcza strasznie ocierała i hamowała mi koło, niestety maiałem zbyt mało narzędzi przy sobie i skończyło się na demontażu hamulca i wrzuceniu go do plecaka, od tego momentu śmigałem na jednym.
Czarny sie nam tak spodobał, że wróciliśmy czerwonym i wdrapaliśmy się spowrotem na czarny, skąd dojechaliśmy do okolic starego cmentarza.
Tą samą drogą pojechaliśy w góre i dotarliśmy na Przełęcz Trzech Braci, przecięliśmy lokalną drogę i wjechaliśmy na Czajczą Przełęcz. Z przełęczy był super widok na mega górę co ja zowią Czajczą więc nie mogliśmy odpuścić i wdrapaliśmy się na nią, stromo masakrycznie.

Krótki postój przed zmianą stromizny© sargath7

Już na górze - Czajcza zaliczona© sargath7

Drzewo złamane jak zapałka© sargath7

Rower na Czajczej górze© sargath7
Zjazd z góry na jednym hamulcu to dość niepewny zjazd. Udało sie jednak bez gleby chociaż momentami czułem jak tylne koło odrywa się od gruntu. Axisowi się nie poszczęściło i zaliczył dwa efektowne frontflipy.

Axis zjeżdża w dół© sargath7
Potem dojechaliśmy do Serca Puszczy i zjechaliśmy szybkim zjazdem do Zdroi, a następnie do miasta na kebaba. Po jedzonku do Wkrzańskiej w okolicach Głębokiego miałem zamiar jeszcze pofocić, ale chmurzyska się jakies zebrały i zaczeło kropić więc zawinęlismy się pod Miodową sporo zmoczeni. Od Osowa już sam wdrapałem się na Góbałówkę i tu z deszczu zrobiła się ulewa, w ciągu kilku minut przemokłem do suchej nitki, a gdy dotarłem do domu chodniki były suche, znaczy się przegoniłem deszcz :)
Komentarze
jotwu | 16:39 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj
Wspaniała wycieczka i do tego udokumentowana uroczymi zdjęciami - powiało prawdziwą wiosną. -A co do Twego wpisu (dziękuję) dodam, że czynności remontowe wykonuje dwóch panów, na których uczciwości można polegać. W "nieszczęściu" ( ha ha) remontowym to duża ulga.
maccacus | 05:03 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj
sargath a wiesz, że w Polsce WSZYSTKIE płazy są pod ochroną prawną?
AreG | 20:35 niedziela, 3 kwietnia 2011 | linkuj
Ładnie, ładnie :) Dzisiaj też byłem w Bukowej ale na rolkach, na drodze rowerowej z Kołówka do Glinnej.
Gryf | 20:35 niedziela, 3 kwietnia 2011 | linkuj
Zabójca żab !!! ;-)
Nieźle w takim terenie ze średnią prawie 19km/h
Nieźle w takim terenie ze średnią prawie 19km/h
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!