Sargath
Ten dziennik rowerowy prowadzi sargath z miasta Szczecin. Mam nakręcone 27671.67 kilometrów w tym 3202.19 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 22.46 km/h i tyle wystarczy. Jeżdżę od dziecka, mój pierwszy rower to "czterokołowiec" Smyk. W pierszym dniu nauki złamało się kółko wspierające i okazało się że drugie nie jest potrzebne. Potem były inne i trafiła się dłuuuga przerwa,aż do momentu, kiedy zrozumiałem że poświęcenie dla własnej pasji i podążanie za ideą jest ważniejsze niż dla kogoś kto nie jest go wart. Pasja ukazuje jakie decyzje podejmujemy i w jakim kierunku zmierzamy ..., a Bikestats'a odkryłem w wakacje '10 :) .Archiwum
Kategorie bloga
Unibike
Statystyka roczna
Zajrzało tu od października 2010
Dane wyjazdu:
36.24 km
0.00 km teren
Legnica - dzień ósmy (30.04 – 8.05)
Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 19.05.2011 | Komentarze 5
Ósmego dnia rowerowania po dolnym Śląsku dopadła mnie masakryczna delirka rowerowa. Plany były, ale chęci na wykończeniu. Nie było to na pewno zmęczenie, bo w sumie nie było po czym, a pogoda za oknem chyba najlepsza jaką miałem przez wszystkie dni urlopu, mimo to robiłem wszystko, żeby się nie wybrać. Miałem dzisiaj wykręcić coś dłuższego po płaskim, ale darowałem sobie tę opcję, po za tym tak się grzebałem, że na siodełku siedziałem dopiero około 12 godziny.Temperatura upalna wręcz dołożyła do pieca mojej apatycznej jazdy, a ograniczyłem się do przebieżki po mieście i nic po za tym. Tak chyba nieraz jest niestety, że się odechciewa nawet jazdy na rowerze. Ogólnie dzionek minął bez specjalnych wydarzeń, po za jakimś amatorem porannych procentów, który chyba tego dnia jeszcze nie nawalił się przed dziesiątą z rana. Stałem sobie na deptaku w centrum i rozmawiałem z nowo poznanym rowerzystą, kiedy wspomniany wcześniej typ wybrał sobie tor chodu akurat w miejscu w którym stałem. Jak zaczął się wytrząsać i użalać nad tym jak to rowerzyści są popier***, to myślałem, że mu z ryja zrobię stojak rowerowy.
No ale jak wspomniałem wcześniej zaczepił mnie Legniczanin na rowerze, myślałem na początku, że jest z BS, ale nie. Akurat wybierał się do lasku na jakiś terenik, dostałem nawet zaproszenie, ale nie skorzystałem z lenistwa, potem jednak żałowałem, bo jazda po mieście szybko mnie znużyła, a nie nakręciłem nawet czterech dyszek kiedy postanowiłem się zmyć do domu.
Na samo wspomnienie o zniechęceniu tamtego dnia dzisiejszy wpis również w nastroju apatii co równe jest z brakiem weny twórczej, czyli brakiem relacji… ale fotki będą :)
Katedra św. Piotra i Pawła© sargath7
Ratusz na rynku© sargath7
Kaczka© sargath7
Wieże katedry© sargath7
Wieża ratusza© sargath7
Wiosna w parku© sargath7
Fontanna przed katedrą© sargath7
Budynek Poczty© sargath7
Zabudowania kościelne przy ul. Partyzantów© sargath7
Kaczki nad Wenecją© sargath7
Konstal N - zabytkowy wagon tramwaju stojący przed dawną zajezednią, obecnie po Legnicy nie poruszają się już tramwaje© sargath7
Kościół św. Jana Chrzciciela© sargath7
Liceum nr 1© sargath7
Cyranka© sargath7
Kościół św. Jana Chrzciciela od strony ul. Partyzantów© sargath7
Fontanna przed urzędem miejskim© sargath7
Muzeum Miedzi© sargath7
Zamek Piastowski© sargath7
Kamienica pod "Przepiórczym Koszem"© sargath7
Kościół św. Jacka© sargath7
Budynek MOPS© sargath7
Neobarokowy most na Kaczawie© sargath7
Gaj Muz© sargath7
Wenecja© sargath7
Nowy gadżet na kask dla Kaczystów-Cyklistów© sargath7
Kategoria Dolny Śląsk - Urlop Maj 2011, Wycieczka
Komentarze
jurektc | 16:38 sobota, 21 maja 2011 | linkuj
To ja tylko powiem że takie tramwaje były w mojej mlodości :):):):):
jotwu | 16:56 piątek, 20 maja 2011 | linkuj
Już na podstawie fotek widać, że dzień był słoneczny a że niekiedy trudno się zmobilizować na dłuższą jazdę, to wydaje mi się, że jest to stan normalny - sam to dziś przeżyłem. Zdjęcia piękne. Pozdrawiam.
Misiacz | 17:57 czwartek, 19 maja 2011 | linkuj
Jaki zabytkowy ten tramwaj, toż do szkoły takim jeździłem...ups...chyba, że i Misiacz też już jest zabytkowy! :)))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!