......... Świdwie | sargath.bikestats.pl

Sargath

avatar Ten dziennik rowerowy prowadzi sargath z miasta Szczecin. Mam nakręcone 27671.67 kilometrów w tym 3202.19 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 22.46 km/h i tyle wystarczy. Jeżdżę od dziecka, mój pierwszy rower to "czterokołowiec" Smyk. W pierszym dniu nauki złamało się kółko wspierające i okazało się że drugie nie jest potrzebne. Potem były inne i trafiła się dłuuuga przerwa,aż do momentu, kiedy zrozumiałem że poświęcenie dla własnej pasji i podążanie za ideą jest ważniejsze niż dla kogoś kto nie jest go wart. Pasja ukazuje jakie decyzje podejmujemy i w jakim kierunku zmierzamy ..., a Bikestats'a odkryłem w wakacje '10 :) .
button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

Kumple od kółka

Statystyka roczna

Wykres roczny blog rowerowy sargath.bikestats.pl

Zajrzało tu od października 2010

free counters
Dane wyjazdu:
52.30 km 20.00 km teren
02:30 h 20.92 km/h:
Rower:Ekspert

Świdwie

Poniedziałek, 1 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 4

Spider - pet © sargath7


Rozjazdowy poniedziałek, ostatni dzień urlopu i odskocznia od deszczowego nalotu na Ińsko :)
Chciałem coś asfaltowego, bo rower wypucowany, ale Axis uparł się na teren więc padło na Świdwie, a i pogoda odpowiednia do tego kierunku. Śmignęliśmy więc od Głębokiego, przez Bartoszewo do Tanowa terenem, a potem odbicie na Węgornik, czyli trasa oklepana jak bębny murzyńskie.
Tempo poniżej wycieczkowego, bo jechałem zachowawczo, co by nie pochlapać sprzętu, no niech ten jeden dzień chociaż będzie czysty :D:D:D
Drugą przyczyną smęcenia był ból kolana przywieziony z gór, więc wpadłem na pomysł, że będę kręcił tylko lewą nogą, prawa tylko grawitacyjnie, udało się w 80%.
Po drodze przed samym rezerwatem zemścił się teren Axisowi i atakując sporą kałużę wpadł po ośki w bagno :D:D:D
Na miejscu pod wieżą spotkaliśmy gościa z nadleśnictwa który obecnie tam rezyduje, pierwszy raz widzę tam kogoś, w środku nawet fajnie urządzona chatka. Zwykle jak nie ma nikogo, a zwykle nie ma nikogo to przeskakuję przez płot i lecę po pomoście nad samo jezioro, tym razem nie za bardzo, ale okazało się że gość jest miłośnikiem fotografii i przymknął oko na ten fakt i po kilku sekundach już szedłem pomostem. Po powrocie wymieniliśmy się zdjęciami :)
Ewakuacja z rezerwatu już asfaltem :D

Czerwony szlak © sargath7

W rezerwacie Świdwie © sargath7

W rezerwacie Świdwie © sargath7

W rezerwacie Świdwie © sargath7

W rezerwacie Świdwie © sargath7

W rezerwacie Świdwie © sargath7

W rezerwacie Świdwie © sargath7

W rezerwacie Świdwie © sargath7

W rezerwacie Świdwie © sargath7
Kategoria Wycieczka



Komentarze
sargath
| 18:24 wtorek, 16 sierpnia 2011 | linkuj rowerzystka, shrink, jotwu - dziękuje :)
jotwu
| 17:35 wtorek, 16 sierpnia 2011 | linkuj Zdjęcia wyjątkowej urody, sam muszę jeszcze wiele trudu poświecić by dojść do takiej perfekcji, którą niezmiennie demonstrujesz. To się chyba nazywa "fotograficzne oko" czego jednak nie da się nauczyć i w tym pogodnym nastroju serdecznie Cię pozdrawiam -:)
rowerzystka
| 21:43 poniedziałek, 15 sierpnia 2011 | linkuj Piękne makra :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!