Sargath
Ten dziennik rowerowy prowadzi sargath z miasta Szczecin. Mam nakręcone 27671.67 kilometrów w tym 3202.19 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 22.46 km/h i tyle wystarczy. Jeżdżę od dziecka, mój pierwszy rower to "czterokołowiec" Smyk. W pierszym dniu nauki złamało się kółko wspierające i okazało się że drugie nie jest potrzebne. Potem były inne i trafiła się dłuuuga przerwa,aż do momentu, kiedy zrozumiałem że poświęcenie dla własnej pasji i podążanie za ideą jest ważniejsze niż dla kogoś kto nie jest go wart. Pasja ukazuje jakie decyzje podejmujemy i w jakim kierunku zmierzamy ..., a Bikestats'a odkryłem w wakacje '10 :) .Archiwum
Kategorie bloga
Unibike
Statystyka roczna
Zajrzało tu od października 2010
Dane wyjazdu:
143.33 km
0.00 km teren
Ku pamięci Tomka i Bolka
Niedziela, 9 października 2011 · dodano: 26.10.2011 | Komentarze 3
W niedzielę 9.10.2011 ustawiłem się z Jarkiem (Gadzikiem) na moście długim skąd ruszyliśmy na prawobrzeże gdzie zgarnęliśmy po drodze Adriana, Magdę i Romka. W takim składzie udaliśmy się do Stargardu gdzie mieliśmy dołączyć do grupy z którą ruszymy na objazd trasy ostatniego treningu śp. Tomka Kosika i Bolka Szmuca. Z ul. Wielkopolskiej w Stargardzie, po krótkiej przemowie rodzin zabitych rowerzystów, rozpoczęliśmy przejazd zakończony pod Pyrzycami w miejscu tragedii mającego miejsce dnia 25.09.2011 r. Zaczynaliśmy dość pokaźna grupą, a po drodze na trasie dołączały się kolejne osoby, suma sumarum do celu dojechaliśmy w ponad stuosobowym peletonie. Na miejscu ekipa z STC ustawiła pamiątkowe krzyże, padło kilka słów rodzin i przyjaciół upamiętniających kolarzy, a następnie uczciliśmy ich pamięć chwilą ciszy.Kilka zdjęć które ustrzeliłem.
Jarek - Gadzik© sargath7
Magda i Romek© sargath7
Bartek© sargath7
Adrian© sargath7
Pamiątkowe krzyże w miejscu tragedii© sargath7
Powrót indywidualnie z Jarkiem i Adrianem, przez Gryfino gdzie odstawiamy Adriana i sami już przez Mescherin, gdzie łapię kapcia pierwszego na szosie, na szczęście nie groźnego, powietrze schodzi bardzo powoli, musiałem tylko raz dopompowywać w okolicach Kołbaskowa, jedno pompowanie na 30 km więc uznaję je za niegroźne.
Kategoria 100 km <, Akcje rowerowe
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!