......... Świdwie | sargath.bikestats.pl

Sargath

avatar Ten dziennik rowerowy prowadzi sargath z miasta Szczecin. Mam nakręcone 27671.67 kilometrów w tym 3202.19 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 22.46 km/h i tyle wystarczy. Jeżdżę od dziecka, mój pierwszy rower to "czterokołowiec" Smyk. W pierszym dniu nauki złamało się kółko wspierające i okazało się że drugie nie jest potrzebne. Potem były inne i trafiła się dłuuuga przerwa,aż do momentu, kiedy zrozumiałem że poświęcenie dla własnej pasji i podążanie za ideą jest ważniejsze niż dla kogoś kto nie jest go wart. Pasja ukazuje jakie decyzje podejmujemy i w jakim kierunku zmierzamy ..., a Bikestats'a odkryłem w wakacje '10 :) .
button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

Kumple od kółka

Statystyka roczna

Wykres roczny blog rowerowy sargath.bikestats.pl

Zajrzało tu od października 2010

free counters
Dane wyjazdu:
53.42 km 30.00 km teren
02:42 h 19.79 km/h:
Rower:Ekspert

Świdwie

Poniedziałek, 25 kwietnia 2011 · dodano: 27.04.2011 | Komentarze 3

Po świątecznej Niedzieli Wielkanocnej i towarzyszące temu wydarzeniu nadmierne obżarstwo, więc aby wprowadzić równowagę udałem się z Ewą i Pawłem nad Świdwie. Pierwotnie miał być wypad na Niemcy, ale w między czasie, nawet nie wiem kiedy, plan uległ zmianie, a przy tak pięknym Poniedziałku Wielkanocnym Świdwie było bardzo ciekawą opcją. Po drodze jednak pomyślałem ile tam musi być ludzi z tym samym pomysłem, wybierający jednak standardowy środek transportu, czyli śmierdzące puszki z priorytetem podjechania na max’a w głąb rezerwatu - szkoda że jeszcze ogniska w bagażniku nie robią.
Jadąc od Głębokiego czerwonym zahaczyliśmy o Bartoszewo.
Bartoszewo się zazieleniło © sargath7

Jaszczurka na pomoście nad Bartoszewem © sargath7

Za Bartoszewem zahaczyliśmy jeszcze o lapidarium von Ramin
Lapidarium von Ramin © sargath7

Zastanowiło nas kto zajmuje się tym miejscem na co dzień, bo jak zwykle jest bardzo zadbane. Nie pocieszającym faktem jest jednak powrót komarów, a po chwili postoju w lesie trochę mnie pociachały :)
Okolice Gunicy © sargath7

Ekipa gryziona przez komary :D © sargath7

Po dotarciu do celu okazało się, że faktycznie jest tam sporo wiary, ale ku mojemu zadowoleniu dużo było rowerzystów, niedzielnych bo niedzielnych, ale zawsze :) Standardowo wieża i pomost. Miesiąc temu jak byłem na Świdwiu to jeziorko było skute lodem, ale także otoczone promieniami słońca.

Świdwie z wieży © sargath7

Na pomoście © sargath7

Łabędź - więcej ptactwa nie było :( © sargath7

Wieża z pomostu © sargath7
Kategoria Wycieczka



Komentarze
sargath
| 06:47 czwartek, 28 kwietnia 2011 | linkuj Dynio - poczekaj, poczekaj do Ciebie też przylecą krwiopijcy :)))
Jacek - dzięki za info, tak myslałem że to ktoś z Tanowa, ale nie wiedziałem, że to ze stadniny, może mają jakieś koligacje z Ramin'ami :)
viatrak
| 18:28 środa, 27 kwietnia 2011 | linkuj Podobnież grobami zajmuje się z pobliskiej stadniny koni, często widzę go jak tam dorożką jeździ.
Dynio
| 17:12 środa, 27 kwietnia 2011 | linkuj No na szczęście my komarów jeszcze nie mamy :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!