......... | strona 44 | sargath.bikestats.pl

Sargath

avatar Ten dziennik rowerowy prowadzi sargath z miasta Szczecin. Mam nakręcone 27671.67 kilometrów w tym 3202.19 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 22.46 km/h i tyle wystarczy. Jeżdżę od dziecka, mój pierwszy rower to "czterokołowiec" Smyk. W pierszym dniu nauki złamało się kółko wspierające i okazało się że drugie nie jest potrzebne. Potem były inne i trafiła się dłuuuga przerwa,aż do momentu, kiedy zrozumiałem że poświęcenie dla własnej pasji i podążanie za ideą jest ważniejsze niż dla kogoś kto nie jest go wart. Pasja ukazuje jakie decyzje podejmujemy i w jakim kierunku zmierzamy ..., a Bikestats'a odkryłem w wakacje '10 :) .
button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

Kumple od kółka

Statystyka roczna

Wykres roczny blog rowerowy sargath.bikestats.pl

Zajrzało tu od października 2010

free counters
Dane wyjazdu:
100.88 km 40.00 km teren
05:29 h 18.40 km/h:
Rower:Ekspert

Miedwie

Piątek, 12 listopada 2010 · dodano: 12.11.2010 | Komentarze 5

Z okazji "pięknej" pogody w długi weekend skierowałem się na Miedwie od strony Kobylanki, ale nie w linii prostej, a pętlą. Do Miedwia przez Puszczę Bukową, a z powrotem drasnąłem Puszczę Goleniowską.
Przejchałem przez prawobrzeże i w Podjuchach (tu mnie trochę zmoczyło) wjechałem do lasu w kierunku Chlebowa drogą leśną brukowaną między Uroczyskiem Mosty, a Sobolową Górą, na krzyżówce w prawo na Binówko obok Czajczej Góry.
Za krzyżówką © sargath7

Okolice Czajczej Góry © sargath7


W Binówku (nie mylić z Binowem) skręciłem na niebieski Szlak Równiny Wełtynskiej.

Na niebieskim szlaku © sargath7

Potok na niebieskim szlaku © sargath7


Za potokiem wyjechałem z puszczy i po zabłoconym polu na którym hulał wiatr dotarłem do Chlebowa. Wieś historyczna ze względu na bliskość Odry co wywołało w czasie II w.ś. walki w okolicach Chlebowa umożliwjające przekroczenie rzeki armii czerwonej.

Pomnik ku chwale armii radzieckiej © sargath7

Kościół w Chlebowie © sargath7


Z Chlebowa do Binowa dojechałem żółtym Szlakiem Artyleryjskim, a z tamtąd na południe do Żelisławca, nastęnie do Starego Czarnowa przez Kartno i Glinną.

Kościół w Żelisławcu © sargath7

Kościół w Starym Czarnowie © sargath7


Ze Starego Czarnowa pojechałem do Kołbacza przez Dębine. Następnie Bielkowo i Kobylanka.

Kościół w Kołbaczu © sargath7

Rzeka Płonia © sargath7

Kościół w Bielkowie © sargath7

Kościół w Kobylance © sargath7


Za Kobylanki rzut beretem na jezioro Miedwie, a tam pogoda sztormowa jak nad morzem. Od mojej ostatniej wizyty sporo się tam zmieniło (na lepsze).

Łodzie unoszące się na falach © sargath7

Pomosty na bagnach :) © sargath7


Powyższe pomosty ładnie wyglądają, ale są cholernie niebezpieczne - wiechałem na nie nieświadomy niebezpieczeństwa :) i jak nie przygrzmociłem o dechy, rower spadł mi z pomostu i zawiesił się na prawej nodze, bo całe szczęście prawa noga nie wypięła mi się bloku. Po udanej próbie powstania zorientowałem się że deski na pomoście są śliskie jakby były oblodzone. Co ciekawe nieznajomy rowerzysta który widział moją glebę podobno zaliczył swoją 10 minut wcześniej. :)

Fale sztormowe :) © sargath7

Molo na Miedwiu © sargath7

Amfiteatr © sargath7


Z Miedwia wróciłem do Kobylanki i skręciłem do Reptowa.

Kościół w Reptowie © sargath7


Z Reptowa na Niedzwiedź do Wiegowa przez Zdunowo, potem Dabie i do domu.
Trochę w zdjęciach dzisaj przewaga kościołów, ale to ze względu na moje zamiłowanie architekturą poza tym wioski które mijałem nie miały po za tym nic ciekawego do zaoferowania.

Okolice Niedzwiedzia :) © sargath7
Kategoria Wycieczka


Dane wyjazdu:
31.43 km 20.00 km teren
01:52 h 16.84 km/h:
Rower:Ekspert

Wkrzańska

Czwartek, 11 listopada 2010 · dodano: 11.11.2010 | Komentarze 2

Dzisiaj miało być daleko, a wyszło jak wyszło, ale nie obeszło sie bez przygód.
Trasa standardowo czerwonym, niebiskim od Dębu Bogusława, a na deser ścieżka zdrowia :)
W ramach kompromisu wyciągnałem znajomego na parę podjazdów we Wkrzańskiej i... po kilkunastu kilometrach jego łańcuch "złapał gumę", ale spoko zawszę biorę ze sobą na plecacy skrzynkę z narzędziami to mówię kujemy :), tutaj wtopa bo chyba 6 lat temu były słabsze łańcuchy i mój wysłużony skuwacz się połamał... no i do domu z buta :)
Niebieski szlak © sargath7

Osówka © sargath7

Osówka koło stawu Nagórniak © sargath7
Kategoria Wycieczka


Dane wyjazdu:
25.37 km 0.00 km teren
01:14 h 20.57 km/h:
Rower:Ekspert

*

Środa, 10 listopada 2010 · dodano: 10.11.2010 | Komentarze 0

Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
25.01 km 0.00 km teren
01:13 h 20.56 km/h:
Rower:Ekspert

*

Poniedziałek, 8 listopada 2010 · dodano: 08.11.2010 | Komentarze 0

praca
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
53.87 km 20.00 km teren
02:59 h 18.06 km/h:
Rower:Ekspert

Fabryka Benzyny Syntetcznej (Police)

Niedziela, 7 listopada 2010 · dodano: 07.11.2010 | Komentarze 2

Tym razem trochę historycznie będzie, bo dzisiaj kierownicę skierowałem na starą fabrykę w Policach.
Dojazd do Polic czerwonym i niebieskim szlakiem pierwszy postój przy pominku Ofiar Obozów Hitlerowskich.

Pominik Ofiar Obozów Hitlerowskich © sargath7


Następnie koło szkoły wjechaliśmy na teren fabryki, właściwie wjechalismy o dupy strony, bo przez prywatny teren jakiś zakładów produkcyjnych, ale stróż był na tyle miły że nas pokierował "terenowo".

Krótko o fabryce - fabryka zajmowała się przetwarzaniem paliwa stałego w ciekłe, którym była benzyna syntetyczna będąca niezbędą siłą napędową wojsk niemieckich w czasie II w.ś. Możliwość tego typu produkcji była mozliwa dzięki niemieckiemu nobliście Friedrich'u Bergius, który wynalazł w/w sposób przetwórstwa. Pracownikami fabryki byli jeńcy z pobliskich obozów koncentracyjnych. W czasie II w.ś. tego typu obiekty były głównym celem wojsk alianckich. Bombardowania trwały od 1940r, mimo dużej intensywności za każdym razem udało się wznowić produkcję, aż do ostatniego nalotu aliantów w 1945r.
To tyle teraz trochę dokumentacj fotograficznej :)

Hangar © sargath7
Fabryka 1 © sargath7

Fabryka 2 © sargath7

Fabryka 3 © sargath7

Fabryka 4 © sargath7

Schron strażniczy jednoosobowy © sargath7

Fabryka 5 © sargath7

Piwnice © sargath7

Kręgi © sargath7

Szyby © sargath7

Blask historii © sargath7

Niemiecka jakość © sargath7

Schron © sargath7

Poziom 0 © sargath7


Jest to tylko namistka, bo teren fabryki jest ogromny.

Powrót żółtym Szlakiem Polickim, następnie do Pilichowa i na Głebokie.

Dane wyjazdu:
99.30 km 40.00 km teren
05:10 h 19.22 km/h:
Rower:Ekspert

Puszcza Goleniowska, Goleniów

Sobota, 6 listopada 2010 · dodano: 06.11.2010 | Komentarze 5

Dzisiejszy wypadzik samotnie przed siebie z wiatrem(fartownie wiaterek w plecy lub w bok, dzisiaj się upiekło).
W zamyśle były trzy drogi, ale wybralem najdłuższą do Goleniowa.
Wyjechałem przed 11 w stronę prawobrzeża ścieżką rowerową od mostu Cłowego aż do końca Dąbia, potem szosą do Klinisk przez Załom. Za Kliniskami obrałem drogę leśną zielonym Szlakiem Borów Goleniowskich już w Puszczy Goleniowskiej.
Zielony Szlak Borów Goleniowskich © sargath7

Zielony Szlak Borów Goleniowskich © sargath7

Wzdłuż zielonego © sargath7

Pogoda co chwilę się zmienia. © sargath7

Młody las © sargath7

Przysmak teściowej :) © sargath7

Zielony szlak wzdłuż doliny zalewowej Iny © sargath7

Tajemniczy postój na zielonym szlaku. © sargath7

Krótkie spojrzenie do tyłu. © sargath7
Góra Lotnika na zielonym szlaku 30,4 © sargath7

Krajobraz deszczowy także na drogach leśnych. © sargath7


Zielony szlak kończy się w Goleniowie przy dworcu PKS, cel podróży wykonany i czas na jedzonko naszukałem się trochę otwartego lokalu do którego mógłbym wejść z rowerem ale znalazłem. Najśmieszniejsza sytuacja wycieczki kiedy sprzedwca kebaba informuje mnie:
"Lepiej jak pan zamówi coś bez baraniny bo ja nie jestem przeszkolony do krojenia mięsa, ale jak koniecznie musi być kebab to zadzwonię po szefa i on przyjdzie i pokroi tylko, że to trochę potrwa"
myślałem że padnę, ale się uparłem na baranine :))
Po jedzonku trochę zwiedzania.

Mury obronne, z lewej wieża Mennicza, a z prawej Prochowa (Więzienna) © sargath7


Pod wieżą Menniczą znajduje się furta wodna jak ktos lubi po schodach zjazdy.
Obydwie wieże leżą obok rzeki Iny niestety zamknięte do zwiedzania.

Spichlerz © sargath7


Odnowiony budynek o konstrukcji ryglowej lub jak kto woli "pruski mur".

Kościół św. Katarzyny © sargath7

Brama Wolińska © sargath7


Jedna z czterech i jedna ocalała po II w.ś. brama strzegąca miasta, obecnie zabytek klasy "0".

Buynek poczty © sargath7


Z Goleniowa nie chciałem wracać tą samą droga więc skierowałem się na Stawno.
Objechałem jeszcze na około pobliską wieś Tarnówko.

Stara wieża w Tarnówku © sargath7

Prawie jak w górach. © sargath7

Kościół św. Józefa © sargath7

Kościół w Stawnie.
Postój w lesie. © sargath7

Ze Stawna dalej szosą do Klinisk, w Kliniskach odbiłem w lewo na niebieski Szlak Anny Jagiellonki który biegnie w wiekszości przy torach kolejowych.

Niebieski Szlak Anny Jagiellonki © sargath7


Mimo zmroku odwiedziłem jeszcze kąpielisko na J. Dąbie.
J. Dąbie © sargath7
Kategoria Wycieczka


Dane wyjazdu:
24.89 km 0.00 km teren
01:11 h 21.03 km/h:
Rower:Ekspert

*

Środa, 3 listopada 2010 · dodano: 03.11.2010 | Komentarze 0

praca
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
25.03 km 0.00 km teren
01:11 h 21.15 km/h:
Rower:Ekspert

*

Wtorek, 2 listopada 2010 · dodano: 02.11.2010 | Komentarze 0

praca
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
63.18 km 5.00 km teren
02:55 h 21.66 km/h:
Rower:Ekspert

Wzdłuż garnicy

Poniedziałek, 1 listopada 2010 · dodano: 01.11.2010 | Komentarze 6

Trasa wymyślona z potrzeby chwili i padło na niemcy, a pogoda rozczarowała.
Kierunek na Rosówek -> Rosow potem miało być do Tantow ale jakoś źle skręciliśmy i aura nie nakręcała na szukanie właściwej drogi i dojechaliśmy do Nadrensee.
Jezioro w wiosce Nadrensee © sargath7

Następnie przejechaliśmy przez las Forst Hohenholz...
Forst Hohenholz © sargath7

Forst Hohenholz © sargath7

Forst Hohenholz © sargath7

Forst Hohenholz © sargath7


... i wyjechaliśmy w Lebehn.
Kaplica cmentarna w Lebehn © sargath7

Jezioro Lebehnscher see © sargath7

Dworzec kolejowy w Grambow. © sargath7

Dworzec kolejowy w Grambow.
Kategoria Wycieczka, Niemcy


Dane wyjazdu:
42.58 km 20.00 km teren
02:18 h 18.51 km/h:
Rower:Ekspert

Wieża Bismarcka

Niedziela, 31 października 2010 · dodano: 01.11.2010 | Komentarze 6

Niedzielny wypad terenowo po Szczecinie na wieżę Bismarcka. Myślałem o tej wieży już od dłuższego czasu, ale zawsze miałem wymówkę że to za krótka trasa i można tam pojechać w każdej chwili, a dzisiaj ze względu na ograniczony czas udało się zrealizować plany i przypomniałem sobie, że ta wieża istnieje :) między innymi dzieki wmiance na bikelogu Mateusza.
Przejechaliśmy wzdłuż żółtego Szlaku Gocławskiego pod samą wieżę.
Teren w okolicach skrzyżowania czerwonego z żółtym na ul. Podburzańskiej. © sargath7

Po drodze natknęliśmy się na pomnik upamiętniający poległych w I w.ś. sportowców, odrestałrowany w 2007 roku. © sargath7

Wieża niestety domaga się renowacji, obecnie służy jako ścianka wspinaczkowa. © sargath7

Widok z cokołu wieży. © sargath7
Kategoria Wycieczka