......... | strona 33 | sargath.bikestats.pl

Sargath

avatar Ten dziennik rowerowy prowadzi sargath z miasta Szczecin. Mam nakręcone 27671.67 kilometrów w tym 3202.19 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 22.46 km/h i tyle wystarczy. Jeżdżę od dziecka, mój pierwszy rower to "czterokołowiec" Smyk. W pierszym dniu nauki złamało się kółko wspierające i okazało się że drugie nie jest potrzebne. Potem były inne i trafiła się dłuuuga przerwa,aż do momentu, kiedy zrozumiałem że poświęcenie dla własnej pasji i podążanie za ideą jest ważniejsze niż dla kogoś kto nie jest go wart. Pasja ukazuje jakie decyzje podejmujemy i w jakim kierunku zmierzamy ..., a Bikestats'a odkryłem w wakacje '10 :) .
button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

Kumple od kółka

Statystyka roczna

Wykres roczny blog rowerowy sargath.bikestats.pl

Zajrzało tu od października 2010

free counters
Dane wyjazdu:
27.29 km 0.00 km teren
01:10 h 23.39 km/h:
Rower:Ekspert

Katedra pw. św. Jakuba - Szczecin przed 1945r. i dziś

Piątek, 22 kwietnia 2011 · dodano: 24.04.2011 | Komentarze 4

Katedra – czyli bazylika archikatedralna pw. św. Jakuba Apostoła w Szczecinie. Wybudowana w XII w. za pieniądze Beringera z Bambergu. W tamtych czasach obecne miejsce katedry znajdowało się poza murami miejskimi, na wzór znajdującego się w Bambergu kla¬sztornego kościoła Benedyktynów pw. św. Michała Archanioła. Pierwotnie był to budynek nie przypominający katedry z naszych czasów równając się rozmiarom średniej wielkości obecnych kościołów. Dopiero kolejne rozbudowy nadały mu charakterystyczny wygląd, pierwsza rozbudowa na przełomie XIII i XVI w. zaowocowała wzniesieniem dwóch wież od strony zachodniej oraz wzniesieniem kaplic wokół ambitu wielkością odpowiadające nawie głównej, a także rząd kaplic od strony południowej bazyliki. Te czternastowieczne kapliczki będące dziełem Henryka Brunsberga za Szczecina zachowały się do dnia dzisiejszego.
W 1456r. wieża południowa zawaliła się pod naporem huraganowego wiatru uszkadzając poważnie część nawy głównej. Generalny remont zakończony w 1503r. pod kierownictwem Jana Benecke, wprowadził gruntowne zmiany wprowadzając układ jednowieżowy centralny, a nawa główna otrzymała układ halowy.
W czasie wojny szwedzko-pruskiej bazylika została strawiona przez pożar będący wynikiem bombardowań. Kolejna odbudowa trwająca od 1677r. do 1744r. nadała mu barokowy wygląd i wystrój wnętrz.

W XIX w. natomiast barokowe portale wymieniono na neogotyckie , a wieża otrzymała nowy hełm, po zawaleniu się wiosną 1894 roku, i wznosiła się na wysokość 119 metrów.
II w. ś. przyniosła olbrzymie straty po dywanowych nalotach RAF’u z resztą jak w większości Szczecina. W 1972r. dopiero przystąpiono do odbudowy kościoła nie odtwarzając szpiczastej wieży, tylko tworząc czterospadowy dach nieco wyższy od czterech wieżyczek umieszczonych w rogach wieży. Natomiast w 1983r. Jan Paweł II nadał kościołowi tytuł bazyliki.

Jakobikirche 1912 © sargath7

żródło zdjęcia portal - www.sedina.pl

Kościół św. Jakuba © sargath7


Jakobikirche, Westseite © sargath7

żródło zdjęcia portal - www.sedina.pl

Katedra od zachodu © sargath7


Jakobikirche, Nordseite 1887 © sargath7

żródło zdjęcia portal - www.sedina.pl

Katedra od północy © sargath7


Więcej z serii Szczecin przed 1945r. i dziś

Dane wyjazdu:
26.91 km 0.00 km teren
01:11 h 22.74 km/h:
Rower:Ekspert

Rynek Węglowy - Szczecin przed 1945r. i dziś

Czwartek, 21 kwietnia 2011 · dodano: 23.04.2011 | Komentarze 5

Kohlmarkt - czyli przedwojenny Rynek Węglowy będący placem otoczonym ulicami: Grodzką, Staromiejską, Wyszyńskiego i Sołtysią. Do placu przylega także plac Orła Białego. Przy Rynku znajdowały się bogate budynki handlowe Ferdinanda Bornsteina, Wrangelhaus , Kaufhaus Letsch. Zachowany do dziś układ ulic został opracowany przez niemieckiego geodetę Samuela Gries’a.
Kohlmarkt 1901-1903 © sargath7

żródło zdjęcia portal - www.sedina.pl
Rynek Węglowy obecnie © sargath7


Więcej z serii Szczecin przed 1945r. i dziś

Dane wyjazdu:
57.18 km 20.00 km teren
02:36 h 21.99 km/h:
Rower:Ekspert

Wkrzańska po turecku

Środa, 20 kwietnia 2011 · dodano: 22.04.2011 | Komentarze 4

Po robocie standardzik Wkrzański, smignelismy z Axisem do lasku... ale zaraz zaraz, spotkaliśmy się w porze obiadowej więc skoczylismy na kebaba do turasa na Wernyhory, czyli tam gdzie zawsze. Zamówiłem standardowo na talerzu, a turas do mnie czy "extra mięso"? no to mówię dawaj, jak mi dowalili porcję to ledwo ją niosłem, a jak wszamałem to "extra mięso" to odechciało mi się jeżdzić, a Axis jeszcze mnie po górkach ciągać zaczął. No więc podjazd dla odmiany niebieskim :)), a potem na spalanie kalorii Gubałówka, potem czerwony i na Warszewo.
Mostek na Osówce w kierunku źródeł © sargath7

Osówka w stronę Głębokiego - czerwony szlak © sargath7
Kategoria Wycieczka


Dane wyjazdu:
27.45 km 0.00 km teren
01:13 h 22.56 km/h:
Rower:Ekspert

Zamek Książąt Pomorskich - finał - Szczecin przed 1945r. i dziś

Wtorek, 19 kwietnia 2011 · dodano: 22.04.2011 | Komentarze 1

Zamek Książąt Pomorskich opisałem rozbijając na poszczególne elementy w poprzednich wpisach tj. ul. Korsarzy, Wieża Więzienna, Brama Południowa, Wieża Dzwonów, Wieża Zegarowa. Na koniec zostawiłem ogólny rzut zamku porównany z dostępną archiwalną fotografią.
Obecnie ta wspaniała budowla pełni rolę kulturalną mieszcząc w sobie Muzeum Zamku Książąt Pomorskich, Operę i Operetkę, Salę koncertową im. Bogusława X, Kino „Zamek”, Pracownię Archeologiczną, Teatr „Krypta”, Kabaret „Piwnica Przy Krypcie” oraz Biuro wystaw artystycznych. Z instytucji państwowych można wyróżnić Urząd Marszałkowski Woj. Zachodniopomorskiego oraz Urząd Stanu Cywilnego. Natomiast z komercyjnych to dwie restauracje. Z wieży dzwonów można podziwić panoramę Szczecina po wdrapaniu się schodami na wysokość trzydziestu czterech metrów oraz wahadło Foucaulta , a jeśli znajdziemy się o godzinie 12:00 w okolicach wspomnianej wieży to usłyszymy hejnał.
Przed zamkiem znajduje się też pomnik Bogusława X i Anny Jagiellonki, za których panowania zamek zyskał najwspanialszy charakter i wygląd. Mimo licznych zniszczeń i rozbudowy, obecny wygląd zamku został odtworzony do stanu swojej świetności z XV i XVI w czyli za rządów Bogusława X, a następnie Jana Fryderyka.

Schloß, Nordflügel; 1923 © sargath7

żródło zdjęcia portal - www.sedina.pl

Widok na zamek z pl. Solidarności © sargath7


Schloß, Nordflügel © sargath7

żródło zdjęcia portal - www.sedina.pl
z kolekcji Macieja Wieńszczaka

Widok na zamek z Trasy Zamkowej © sargath7


Temat zamku został wyczerpany z punktu widzenia „po-pracowych” jego odwiedzin w ramach cyklu „Szczecin dawniej i dziś”, dzisiaj ostatni wpis dotyczący tego tematu, a właściwie podsumowanie. To oczywiście nie całość jeśli chodzi o zamek, który jest bardzo bogaty pod względem kulturowym, architektonicznym i urbanistycznym. Niestety nie posiadam więcej zdjęć przedwojennych zamku, a chcę się trzymać tematu cyklu porównawczego nie rozdrabniając go w ogólne port folio poszczególnych zabytków – na to może też przyjdzie pora.

Ostatnia fota niezbyt dokładna, ale nie było jak się dopasować bo już nie istnieje miejsce z którego zostało zrobione zdjęcie przedwojenne, a trasa zamkowa jest drogą przyspieszonego ruchu więc cięzko było coś wykręcić, bo co chwilę jakiś baran trąbił :/

Więcej z serii Szczecin przed 1945r. i dziś

Kurcze nie nadążam z tymi wpisami :D:D:D

Pozdrowienia dla Dynia :)

Dane wyjazdu:
60.08 km 30.00 km teren
03:01 h 19.92 km/h:
Rower:Ekspert

Wkrzańska - nowy odcinek niebieskiego

Poniedziałek, 18 kwietnia 2011 · dodano: 21.04.2011 | Komentarze 4

Po niedzielnych wydarzeniach postanowiliśmy z Axisem nie wychylać się jakiś czas z lasu, ale ze względu na konieczność odwiedzenia rowerowergo sklepu, smignelismy do Coolbike'a.
Rozglądałem się za bagażnikiem rowerowym i innymi akcesoriami związanymi z zaplanowanym moim solowym wypadem w góry na początku maja.
Po wszystkim skoczyliśmy już w upragniony terenik, aby pośmigać między drzewami, bo one nie wchodzą pod koła na ścieżkach :))
Głównie niebieski i czerwony szlak z Gubałówką - ostatnio to standardowy pojazd z natychmiastowym zjazdem.
Na niebieskim szlaku © sargath7

Osówka wzduż niebieskiego © sargath7

Nieznany dotąd fragment niebieskiego © sargath7

Osówka w stronę doliny Siedmiu Młynów © sargath7

Koło Axisa w Osówce :D:D:D © sargath7
Kategoria Wycieczka


Dane wyjazdu:
41.00 km 15.00 km teren
02:01 h 20.33 km/h:
Rower:Ekspert

Sargath vs Pieszy - 1:0

Niedziela, 17 kwietnia 2011 · dodano: 21.04.2011 | Komentarze 8

Słoneczna niedziela była przeznaczona na wypad do puszczy Bukowej, ale Axis zarwał noc, więc pozostało mi krótkie pokręcenie w okolicach Głębokiego połączone z ogniskiem na które dostałem zaproszenie od nie rowerowych znajomych.
Około godziny 17:00 dryndnąłem do Pawła ze standardową propozycją terenową.
Trochę pokręciliśmy po niebieskim szlaku i wieży Quistorpa, po dojechaniu do Arkonki spotkaliśmy Pawła i Krysię :)
Po krótkiej pogawędce postanowiłem wyciągnąć Pawła na wypad do miasta więc z Arkonki ścieżkami rowerowymi zmierzaliśmy w stronę placu Grunwaldzkiego.
Tutaj kończy się właściwie rajd po mieście...
Jako że lubie szybką jazdę po mieście i edukację pieszych i kierowców podczas takich rajdów to dzisiaj pewien cymbał otrzymał w pigułce lekcję wychowawczą w połączeniu z wiedzą o ruchu drogowym.
Jadąc na wysokości rektoratu US zauważyłem z daleka gościa na skraju ścieżki robiącego zdjęcia kwiatów w przyległej rabacie. Skierowałem się na prawą stronę ścieżki i jadąc odpowiednim tempem chciałem przemknąć z prawej strony ofiary. Po moim zamyśle rozwinięcie całej sytuacji to były ułamki sekundy. Gość wstał i w ogóle się nie rozglądając przeszedł na środek ścieżki, do tej pory jeszcze miałem wszystko pod kontrolą i skierowałem się na prawo, aby dla odmiany przemknąć z jego lewej strony. Facet zmierzał w moim kierunku gapiąc się w swoją lustrzankę którą miał zawieszoną na karku. Byłem może z 10 metrów przed nim i wszystko miało być ok, ale coś mnie tknęło aby ostrzec gościa krzycząc UWAGA!, ze względu na strasznie nieprzewidywalny tor jego drogi. To był mój błąd bo zasraniec cofnął się dokładnie w miejsce w którym ja po setnej sekundzie się znalazłem.
Wbiłem się lewą stroną kierownicy w jego bok, a pasek od jego aparatu zaczepił się o róg mojej kierownicy, kiera szarpnęła w lewo i koło ustawiło się prostopadle do kierunku jazdy, nie muszę chyba mówić co się dzieje w takiej sytuacji, momentalnie tył roweru wyrzucił mnie do góry i razem z frajerem się przewróciłem, najpierw uderzając z dużą siłą w asfalt tyłem głowy, a resztą ciała na ubity grunt w rabacie kwiatowej, obijając sobie lekko biodro.
Gość wstał ja wstałem, byłem trochę oszołomiony, gościu miał rozwalone knykcie w ręce sądząc po krwawieniu. Obejrzałem swój strój, był trochę przybrudzony, ale cały, potem rower - uszkodzenia to tylko zerwana trochę guma z prawego rogu kiery, a kask ma lekko wgnieciony róg, ale reszta jego struktury jest nie naruszona.
Po chwili mówię do typa co z tym robimy, a on mówi że aparat ma cały (jebany farciarz) więc nie będzie robił problemów, jak to powiedział to myślałem że go wkleję w asfalt i mówię że mam zniszczenia i możemy się dogadać jak da 200 zł (i tak chciałem mało bo w sklepie za nowy komplet dał bym około 400 zł), ale frajer mówi że to nie jego wina, no to wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem na policję.
Po około 40min przyjechała prewencja, spisali nas i pytają czy się dogadamy, ja mówię że chcę dwie stówy, a facet nie chce się dogadać. Na to policjanci mówią, że jak tak to że mamy czekać sobie na drogówkę.
No to czekaliśmy kolejne 40min. Jak już przyjechali opowiedziałem swoją wersję, a gość swoją utrzymując że to moja wina, że mogłem dzwonić itd. bla bla bla. Policja spisała notatkę i orzekli że to gościa wina, a ze względu na to że nie miał dokumentów zawinęli go na komendę gdzie została potwierdzona jego tożsamość i otrzymał bonus w postaci 250zł mandatu :D:D:D
Ogólnie policjanci z drogówki byli spoko, ten co robił zdjęcia mojego roweru po obfotografowaniu tego co mu dałem jeszcze pytał czy z naciskiem czy jestem pewny czy z amorem, kołami, i ramą wszystko ok :)
Drugi natomiast na koniec poinformował mnie o prawach jakie mam obecnie przy dochodzeniu swoich roszczeń względem sprawcy wypadku, a mianowicie skończy się pewnie na sprawie w sądzie cywilnym.


--------------------------------------------------------------------------------

Tak poza w/w tematem udało się wrzucić na YT filmik z sobotniego wypadu do Międzyzdrojów, nie wiem, ale poprzednia muza była lepsza, a teraz tylko takie gówienko wyszło :(

&feature=player_embedded
Kategoria Wycieczka


Dane wyjazdu:
119.28 km 0.00 km teren
04:43 h 25.29 km/h:
Rower:Ekspert

Międzyzdroje

Sobota, 16 kwietnia 2011 · dodano: 16.04.2011 | Komentarze 9

Wypadzik czysto spontaniczny, w piątek dryndnąłem do Jurka z informacją, że jak jedzie nad morze na rybkę to się zabieram z nim, nie minęło parę sekund I już traska była gotowa :)

O 9 jak to w zwyczaju bywa spotkaliśmy się na moście długim.

Punkt zborny - Most Długi © sargath7


Obecni - Jarek, Jurek, Adrian, Piotrek i ja. Był jeszcze Misiacz, który przyjachał tylko popatrzeć na turystów, a samemu pognał ekspresowym tempem do Schwedt po aerodynamiczną osłonę do roweru, bo jak się okazało średnia 45 km/h spadła mu do 44,8 z powodu jej braku :)

Wyruszyliśmy z małym poślizgiem, bo w ostatniej chwili zwerbowaliśmy na traskę Rammzesa.

Na początek tempo spacerowe 24 – 25, za Kliniskami doszło do 28 – 30 i tak pozostało (żeby nie było, że na złamanie karku )

Pogoda i ekipa zajebista więc do Zielonczyna zeszło szybko. Niestety Jarkowi koło omsknęło koło szlabanu pod punktem widokowym i zaliczył bliskie spotkanie kolano – szlaban, ueehh nie chcecie tego zobaczyć :))))

Punkt widokowy - Zielonczyn © sargath7


Z Zielonczyna do Wolina, a potem prosta droga do Międzyzdrojów.

Międzyzdroje - szybko poszło © sargath7


U celu oczywiście jedzonko, tym razem rybka, w końcu jak nad morze to na rybkę, a nie jak to niektórzy wymyślili kebab, zainteresowani wiedzą o kim mówię :)
Po rybce na molo i tam też pożegnaliśmy Jarka i Jurka którym jak zwykle było mało więc wrócili w droge powrotną także rowerami :)

Klif w Międzyzdrojach © sargath7

Na molo w Międzyzdrojach © sargath7

Ostatnia wspólna fotka (beze mnie) :) © sargath7


Pozostali, czyli ja, Piotrek i Adrian śmignęliśmy na pociąg do Szczecina, dzisiaj było naprawdę wyjątkowo zajebiście :)))

Dzisiaj wyjątkowo Jurek nie miał aparatu, więc mi przypadła rola kamerzysty, poniżej filmik który zmontowałem, maskara tyle czasu to trwało, Jurek! woż aparat :)))



Pierwotnie miała być inna muza, a były problemy z prawami autorskimi więc teraz jest jak jest :(

Dane wyjazdu:
58.20 km 15.00 km teren
02:48 h 20.79 km/h:
Rower:Ekspert

Wkrzańska

Piątek, 15 kwietnia 2011 · dodano: 15.04.2011 | Komentarze 7

Dzisiaj po pracy ustawiłem się z Axis'em aby pokręcić trochę po lesie. Za dużo tego nie wyszło, bo nie zamontowałem jeszcze lamp po maratonie :))
Dzisiaj jakoś dziwna trasa wyszła, najpierw niebieskim i skręt w bok na nową ścieżkę.
Okolice niebieskiego © sargath7


Następnie szybko skoczyliśmy do Zakopca pod Gubałówkę pojeździć po śniegu.

Gubałówka :)) © sargath7


Z Gubałówki zjechaliśmy do czerwonego i dalej nim w stronę Przęsocina.

Więcej słupów postawić się nie dało :) © sargath7


Czerwony mał być zaliczony cały do Polic, ale znowu to samo więc... skręt w bok i zaczął się freeride.

Ścinka nie wróży przejzdnych szlaków © sargath7


Po paruset metrach ścieżka się skończyła i śmigaliśmy na przełaj między drzewami, runo leśne wydaje świtny odgłos pod oponami, polecam jak ktoś nie cacka się ze sprzętem.

Strumień Grzybnica © sargath7

Przeprawa przez strumień © sargath7


Jazda bez ścieżek oraniczyła czas więc po dotarciu do Przęsocina zjechaliśmy do Szczecina szosą.
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
25.05 km 0.00 km teren
01:07 h 22.43 km/h:
Rower:Ekspert

***

Czwartek, 14 kwietnia 2011 · dodano: 14.04.2011 | Komentarze 0

&feature=related
.
:)))

zdjęcia z maratonu dodane
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
27.03 km 0.00 km teren
01:06 h 24.57 km/h:
Rower:Ekspert

***

Wtorek, 12 kwietnia 2011 · dodano: 12.04.2011 | Komentarze 4

wiatr dzisiaj w plecy co jest niecodzienne :)



BERU f1systems - Factor 001
Kategoria Praca